Ciasnotę w polskich kurnikach chce zlikwidować Komisja Europejska. Proponuje, by na metr kwadratowy fermy przypadało nie więcej niż 30 kg kurczaków, czyli około 12. Tymczasem w większości hodowli w Łódzkiem ta norma jest znacznie przekroczona – na metrze kwadratowym przebywa od 15 do 20 kur, ważących przeciętnie po 2,5 kg.
Hodowcy drobiu z naszego regionu biją na alarm, że wprowadzenie takich zmian doprowadzi do plajty ferm. Ich zdaniem, stracą też na tym klienci, bo drób zdrożeje.
– Chodzi o wypchnięcie nas z unijnego rynku – przypuszcza Konrad Błaszczyk, hodowca z Rogóźna koło Łasku.
Wtóruje mu Krzysztof Kozłowski, właściciel fermy w Zgierzu.
– Produkujemy dużo taniej niż w innych państwach unijnych, dlatego stanowimy zagrożenie dla zagranicznych hodowców.
Według Henryka Jóźwika, właściciela fermy w Piotrkowie Trybunalskim, zmiany wcale nie ulżą doli kurcząt. – Jeśli będzie luźniej, płochliwe kurczaki będą biegać po hali i w końcu się pozabijają... – twierdzi Jóźwik.
Obrońcy praw zwierząt uważają, że Komisja Europejska robi krok w dobrym kierunku, ale niewystarczający. – Powinna wprowadzić całkowity zakaz przemysłowego chowu kurczaków – uważa Katarzyna Ciszewska z działającej w Łodzi organizacji „Animalia”.
Zdecydowany sprzeciw wobec pomysłu KE zapowiedziała Krajowa Rada Drobiarstwa – Izba Gospodarcza. – 30 kilogramów kurczaków na metr kwadratowy to zdecydowanie za mało. Będę w tej sprawie interweniował w ministerstwie rolnictwa – mówi prezes KRD Rajmund Paczkowski.
Polska, obok Holandii i Francji, jest największym producentem drobiu w Unii Europejskiej.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?