– Chwyciłam za telefon, żeby wezwać strażaków. Mieli wątpliwości gdy usłyszeli mój młody głos, więc słuchawkę oddałam tacie, on potwierdził zgłoszenie – opowiada Klaudia, uczennica II klasy policyjnej XVIII LO w Łodzi.
– Wybiegłam z domu i pukałam do drzwi, żeby ludzie wychodzili – mówi Anna Arnhold, mama nastolatki. – Potem oni alarmowali następnych. Zabraliśmy do siebie sąsiadkę z malutkim dzieckiem, koleżankę córki z mamą też.
– Rzeczywiście pierwsze zgłoszenie było od państwa Arnhold – potwierdza Artur Michalak, rzecznik straży pożarnej w Łodzi. – Wozy wyjechały natychmiast. Paliło się w pokoju na drugim piętrze, gdzie lokator zostawił zapaloną świecę i wyszedł. Ucierpiał jeden mężczyzna, który trafił do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?