Antoni Piechniczek (jeden z najbardziej zasłużonych polskich trenerów, wywalczył trzecie miejsce na MŚ w Hiszpanii w 1982 roku): - Jesteśmy już naprawdę blisko upragnionego awansu. Uważam, że terminarz spotkań jest dla nas niezwykle korzystny i grzechem byłoby tego nie wykorzystać.
Nasza gra w Lizbonie nie wyglądała wprawdzie najlepiej, jednak w świat idzie wynik, a ten był dla Polski korzystny.
Potrafiliśmy odwrócić losy meczu, a to zawsze znamionuje klasę zespołu. Inna sprawa, że musimy pamiętać, iż Finowie będą zdeterminowani. Ewentualne zwycięstwo sprawi, że droga na boiska Austrii i Szwajcarii stanie przed nimi otworem. Dlatego nie czeka nas łatwa przeprawa. Z drugiej strony, wielu naszych zawodników gra już w niezłych europejskich klubach, więc o żadnej tremie nie powinno być mowy.
Mirosław Bulzacki (były zawodnik ŁKS i reprezentacji, jako ostatni dotknął piłki w legendarnym meczu na Wembley w 1973 roku): - Wydaje mi się, że Leo Beenhakker jest specjalistą od motywowania swoich podopiecznych. To pokazał już mecz z Portugalią.
Przede wszystkim musimy unikać błędów w defensywie. Byłem obrońcą i doskonale zdaję sobię sprawę, że wszystko zaczyna się od solidnych tyłów. Myślę, że zmiany w składzie nie spowodują istotnej różnicy w jakości naszej gry. Mamy wyrównanych zawodników, wszystko zależy od dyspozycji dnia. Nam się kiedyś nie udało, mocno trzymam kciuki za ten historyczny awans do finałów ME.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?