Miejmy nadzieję, że nigdy nie wróci - tak o Jerzym Kropiwnickim wypowiadał się Dariusz Joński, szef łódzkiego SLD, który równo rok po referendum zorganizował briefing pod Urzędem Miasta, aby przypomnieć odwołanie prezydenta.
Joński powrócił do okresu po referendum, w czasie którego brał udział w sprawowaniu władzy. Przypomniał, że na miejskich uroczystościach nikt z koalicji PO- -SLD nie pojawiał się w czapce i szarfie, a władza nauczyła się słuchać ludzi. Pytany o ostatnie porażki łódzkiej kultury, przypomniał, że po referendum powstał pomysł zorganizowania festiwalu przez łódzką szkołę filmową, który mógłby zastąpić Camerimage.
Wideo
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!