Samozwańczym księciem części gminy Klonowa obwołał się jeden z jej mieszkańców. Co ciekawe, administracja, prokuratura, sąd i poczta uznały ten fakt. Listy kierowane do Księstwa Klonowa trafiają bez problemu pod właściwy adres.
Janusz Pijanka, twórca księstwa, ograniczył jego terytorium do własnego gospodarstwa o powierzchni 6,2 ha. W dekrecie przesłanym premierowi i prezydentowi RP czytamy m.in.: „W związku z licznymi represjami, szykanami i pomówieniami przez funkcjonariuszy Państwa Polskiego, mającymi za zadanie zrobić ze mnie przestępcę – powiadamiam struktury Dyktatury III RP, że nie będę poddanym państwa, które tylko gnębi i karze swoich obywateli. (...) Ustanawiam fakt oderwania się moich ziem”.
Najwyższe władze państwa na razie nie zareagowały oficjalnie na administracyjną samowolę. Jednak z pism, które docierają do Janusza Pijanki, wynika, że powołanie księstwa usankcjonowały... urzędy. Koperty zaadresowane na księstwo wystosowały m.in. łódzkie sądy i prokuratura oraz warszawski magistrat.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?