Jakub Rzeźniczak, wychowanek Widzewa, jeden z najzdolniejszych piłkarzy młodego pokolenia, trafił do Legii Warszawa, kiedy łódzki klub został zdegradowany do II ligi. Był przez pewien czas zawodnikiem podstawowego składu warszawskiej drużyny, ale ostatnio pełnił rolę zmiennika.
Czy wszystkie formalności związane z pańskim powrotem do Widzewa zostały już załatwione?
Jakub Rzeźniczak: - Tak. Odbyłem już poważną rozmowę z trenerem Dariuszem Wdowczykiem, który oficjalnie przekazał mi wiadomość, że zostałem na rok wypożyczony do Widzewa. Trener nie widział mnie w podstawowym składzie pierwszej drużyny, a dla mego dalszego rozwoju piłkarskiego siedzenie na ławce dla zawodników rezerwowych nie jest specjalnie wskazane. Mam nadzieję, że w Widzewie wywalczę stałe dla siebie miejsce w formacji obronnej. Trenowałem jeszcze z Legią w ostatnich dniach, ale już w środę jadę z Widzewem na zgrupowanie do Spały.
Jak przyjął pan powrót do korzeni?
- Już wcześniej cieszyłem się, że mój macierzysty klub awansował do pierwszej ligi. Mam do niego, co zrozumiałe, duży sentyment. Sądzę, że dobrze przyjmą mój powrót kibice. Mam w Łodzi wielu przyjaciół, znam kilku piłkarzy Widzewa, z którymi tworzyć teraz będę jedną rodzinę. Zapewniam, że będę się starał grać jak najlepiej. aby pomóc Widzewowi w uzyskiwaniu dobrych wyników w ekstraklasie.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?