Przyznaję, że nie miałem zgody konserwatora zabytków na usunięcie sztukaterii z północnej elewacji pałacu Ludwika Grohmana przy ul. Tylnej, ale musiałem coś w tej sprawie zrobić. Zapewniam, że sztukaterie zostaną odtworzone i będą znacznie trwalsze od dotychczasowych - podkreśla inwestor Jan Krajewski ze Rzgowa.
To właśnie on kupił od byłej żony rzeszowskiego biznesmena słynny pałac Grohmana, jedną z najpiękniejszych wizytówek Łodzi. Nabył też od wytwórni filmowej Se-Ma-For i wyremontował zabytkową rezydencję, u zbiegu ul. Bednarskiej i Pabianickiej, której wnętrza wynajmuje Kredyt Bank.
Jak się dowiedzieliśmy, w pałacu Grohmana mają się znajdować sale konferencyjne wraz z zapleczem hotelowym i restauracyjnym. W sprawie tej inwestor zlecił już wykonanie projektu łódzkiemu architektowi.
- Projektu wciąż nie mam, a tymczasem sztukaterie na elewacjach pałacu zaczęły się sypać - twierdzi Jan Krajewski. - Problem polega na tym, że poprzedni właściciel odnawiając rezydencję, odtworzył sztukaterię za pomocą gipsowych odlewów, które zaczęły się sypać. Moja ekipa używa specjalnego betonu, sprowadzonego z Czech, który sprawi, że sztukaterie zachowają trwałość nawet przez sto lat. Odlewy są już wykonane i czekają tylko na zainstalowanie. Prace zostaną zrobione, gdy tylko otrzymam na nie zgodę. Mam jednak nadzieję, że w ciągu roku remont zostanie zakończony.
Według Jana Krajewskiego, gdy gipsowe sztukaterie zaczęły się sypać, polecił je skuć i zachować. Inaczej nie miałby wzorów do wykonania nowych betonowych odlewów.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?