Przypomnijmy, że w niedzielę pijanego 44-letniego prokuratora zabrano z ulicy Grota-Roweckiego i przewieziono do izby wytrzeźwień. Potem radiowozem odwieziono go do domu.
- Otrzymaliśmy faksem materiały ze straży miejskiej - potwierdza Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. - Wynika z nich, że prokurator był w stanie nietrzeźwości.
To oznacza tylko tyle, że miał we krwi ponad 0,5 promila alkoholu, a więc równie dobrze mógł mieć 1,5 albo 3,5 promila. Ile miał w rzeczywistości, nie chciano nam powiedzieć, twierdząc, że to postępowanie służbowe i ta informacja nie jest publiczna...
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?