Horror lokatorów z ulicy Łanowej

Powód jest prozaiczny: kierowcy nie respektują ograniczenia prędkości do 40 km/h. A ta droga to świetny skrót, aby ominąć ruchliwe skrzyżowanie Traktorowej i Aleksandrowskiej.

- W godzinach szczytu nie da się przejść przez ulicę. Pamiętam jak bmw pędziło 100 km/h, nie wyhamowało i wpadło na zaparkowane przy poboczu auta, także moje. Poniosłem straszne straty, musiałem kupować nowy samochód - mówi Włodzimierz Szafrański, mieszkaniec jednego z bloków.

Policja na Łanową co jakiś czas wysyła radiowozy. Kiedy drogówka pojawia się na miejscu, ruch się uspokaja. - Jedyne, co możemy robić, to apelować do kierowców i wysyłać patrole, żeby kierowcy stosowali się do znaków - mówi Joanna Kącka, rzeczniczka komendy wojewódzkiej.

Zagrożenie zwiększa się w trakcie roku szkolnego. Przy Łanowej znajdują się szkoła podstawowa oraz przedszkole. Nieopodal jest ośrodek kultury Lutnia.

Według mieszkańców, dobrym rozwiązaniem byłyby progi zwalniające, które zmuszają kierowców do hamowania. Spółdzielnia mieszkaniowa Teofilów nie jest jednak zarządcą drogi.

- Możemy co najwyżej dobudować parkingi, aby zmniejszyć liczbę samochodów stojących na poboczu. Niestety, Teofilów to stare osiedle, na którym nie ma za bardzo miejsca na takie inwestycje - mówi Małgorzata Struś, kierownik administracji SM Teofilów.

Wniosek w tej sprawie sporządziła już rada osiedla. Nie został on jednak wysłany ze względu na zmiany administracyjne zachodzące wewnątrz rady.

Zarząd Dróg i Transportu o problemach mieszkańców ul. Łanowej nic nie wie. Rzeczniczka prasowa zobowiązała się do przekazania informacji inspektorom, którzy przeprowadzą rozpoznanie na ulicy. - Żadne skargi do nas nie wpłynęły. Ale jeśli jest taka potrzeba, to postaramy się pomóc. Nie ma też przeciwwskazań, aby położyć tam progi spowalniające - mówi Aleksandra Kaczorowska, rzeczniczka ZDiT.