Festiwal Dialogu Czterech Kultur przekroczył już półmetek. Poza wieloma imprezami folkowymi, jakie odbywają się w kilku pubach (niestety nie wszędzie jest jednakowo liczna frekwencja) i filmowymi projekcjami kina żydowskiego Łódź na dwa dni zdominował Sankt Petersburski Teatr Baletu Borysa Ejfmana.
Wczoraj owacją na stojącą nagrodzono Galę Baletową – spektakl, który Ejfman ułożył z okazji 25-lecia swojego teatru i który w Łodzi miał swoją światową prapremierę.
Podczas Gali wystąpili najlepsi soliści: Wiera Arbuzowa, Juri Ananian, Aleksander Galiczanin, Igor Markov, Aleksander Raczyński i niemal cały zespół. Spektakl składał się z fragmentów najlepszych przedstawień Ejfmana. Widzowie obejrzeli niezwykłą baletową suitę złożoną z „Requiem”, „Rosyjskiego Hamleta”, „Mojej Jerozolimy”, „Czajkowskiego”, „Czerwonej Giselle”, „Don Kichota” oraz „Don Juana i Moliera”.
Na samym środku loży honorowej zasiadł Jerzy Urban.
Dzień wcześniej Rosjanie podbili serca łodzian „Rosyjskim Hamletem”, fabularną opowieścią o carycy Katarzynie II, Piotrze III – zamordowanym przez brata jej kochanka hrabiego Orłowa i synie carskiej pary – Pawle I.
Przedstawienie Ejfman zilustrował wielką symfoniką: wykorzystał I, III, VI i VII Symfonię Beethovena oraz I, II i V Symfonię Mahlera. Monumentalna muzyka, monumentalna historia, znakomite wykonanie i szczególnie piękne, wyestetyzowane do granic duety to wielkie atuty tego baletu.
Wczoraj wieczorem odbył się również uroczysty koncert, zorganizowany w fabryce Poznańskiego. „Koncert Czterech Kultur” zastąpił planowane wcześniej widowisko „I Bóg zaśpiewał”, przygotowywane przez Konrada Maternę. Wieczór w reżyserii Grzegorza Warchoła wypełniły występy czterech chórów: synagogalnego, patriarchalnego, ewangelickiego i katolickiego.
Dziś najważniejszymi wydarzeniami festiwalu będą: koncert „Pop rock” z udziałem kontrowersyjnej grupy rosyjskiej Tatu (o godz. 18 w Hali Sportowej), „Klaustrofobia” w wykonaniu Małego Teatru Dramatycznego z Petersburga i hit hitów: koncert najsłynniejszego i najlepszego na świecie zespołu kameralistów: Kronos Quartet (o godz. 21, Teatr Wielki). Ponad trzydzieści nagranych przez nich płyt uzyskało najwyższe międzynarodowe nagrody.
Zespół potrafi połączyć w swojej muzyce perfekcyjne wykonanie arcydzieł światowej klasyki, standardów jazzu, afrykańskiej rytmiki i przebojowego rocka. W repertuarze Kronos Quartet odnaleźć można zarówno dzieła Szostakowicza, Bartoka, jak i kompozycje Astora Piazzolli, Jimiego Hendrixa, Duke’a Ellingtona i Billa Evansa.
*****
Zamiast dialogu kultur wczorajsza „Gazeta Festiwalowa” zaproponowała swoim czytelnikom na I stronie opluwanie, ksenofobię, brak tolerancji i prowincjonalizm, podłe chamstwo i głupotę.
(redbek)
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?