- To nie atak - podkreślał Grzegorz Majewski, przewodniczący FMS. - Chcemy tylko zaznaczyć, że będziemy patrzeć na ręce pani prezydent.
Forma zaanonsowania przyszłych wizyt była, oczywiście, nieprzypadkowa i nawiązywała do grudniowej wpadki urzędników Zdanowskiej, którzy omyłkowo "uśmiercili" w nekrologu Konsula Honorowego Republiki Francuskiej Andrzeja Jagielskiego (faktycznie zmarła jego matka).
Prezydent Zdanowska nie miała okazji przyjąć prezentu osobiście, była już bowiem w drodze na konferencję prasową, która miała się odbyć na łódzkim lotnisku. W jej imieniu podarek przyjął Tomasz Piotrowski, p.o. dyrektora biura prezydenta, a zarazem autor feralnej pomyłki z grudnia. Oprócz podziękowań i słów o tym, jak cenne dla pani prezydent są opinie społeczeństwa, pokusił się także o odrobinę uszczypliwości i w imieniu Zdanowskiej wręczył przybyłym... lizaki, by "osłodzić im pierwsze kroki stawiane w dorosłej polityce".
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?