Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwiazdy w objęciach łódzkich łyżwiarzy

Anna Gronczewska
Przemysław Saleta stoi na lodzie i delikatnie podryguje w takt muzyki. Wokół niego jeździ atrakcyjna blondynka. Nagle potężny bokser obraca się, nie tracąc przy tym równowagi. - Brawo, Przemek! - chwali go partnerka.

Przemysław Saleta stoi na lodzie i delikatnie podryguje w takt muzyki. Wokół niego jeździ atrakcyjna blondynka. Nagle potężny bokser obraca się, nie tracąc przy tym równowagi.

- Brawo, Przemek! - chwali go partnerka. Były mistrz świata w kick boxingu bierze udział w polskiej edycji programu "Gwiazdy tańczą na lodzie", którego pierwszy odcinek ma być wyemitowany dziś wieczorem w telewizyjnej "dwójce". Partnerką Przemka Salety jest Agata Rosłońska, łyżwiarka z Łodzi. Razem z nią w programie startuje silna łódzka ekipa. Z gwiazdami show-biznesu tańczyć będzie siedmioro byłych łyżwiarzy figurowych z Łodzi. A choreografię do programu opracowuje inny łodzianin, olimpijczyk Sebastian Kolasiński, który przez wiele lat razem z Sylwią Nowak tworzył najlepszą polską parę w tańcach na lodzie.

Przygotowania do programu trwają od dwóch miesięcy. Gwiazdy i ich partnerzy codziennie ciężko trenują. Ćwiczą na lodowisku, które ustawiono w wielkiej hali na warszawskiej Woli.

- Bardziej wychodzisz z ręką! - trenerka instruuje Ewę Sonnet, piosenkarkę i właścicielkę jednego z największych biustów w Polsce. Jej partnerem jest łodzianin Łukasz Jóźwiak, były wicemistrz Polski juniorów w tańcu na lodzie. Para ćwiczy bardzo sumiennie. Mija czas przewidziany na trening, ale Łukasz i Ewa nie śpieszą się, by opuścić lodowisko. Ćwiczą nawet wtedy, gdy na lodzie pokazuje się piosenkarka Marysia Sadowska. Okazuje się, że gwiazda spóźniła się trochę na trening.

- Chyba za późno weszłaś na lód? - pyta Sebastian Kolasiński.

Marysia, ubrana w niebieski sweter, czarną spódnicę i getry, tylko się uśmiecha, po czym dla rozgrzewki robi kółko na lodowisku...

Mocna łódzka ekipa
Łukasz Jóźwiak z Ewą Sonnet zjeżdżają za bandę. Z czoła Łukasza spływa pot.

- Nie wiem, czy trenujemy najsolidniej ze wszystkich par, bo każdy się stara - uśmiecha się Łukasz. - Dziś trenowaliśmy aż dwa razy, bo nadrabialiśmy zaległości. Producenci pilnują, by wszyscy mieli tyle samo treningów.

Życiorysy łódzkich łyżwiarzy są do siebie podobne. Łukasz jeździł na lodzie od czwartego roku życia, tańczył w parze z Pauliną Urban. Karierę zakończył pięć lat temu. Wcześniej sport wypełniał mu całe życie. Nic dziwnego, że czegoś mu brakowało.

- Im więcej miałem czasu, tym mniej rzeczy robiłem - mówi. Zaczął więc trenować taniec towarzyski. Po łyżwiarstwie chciał odpocząć od turniejów, ciągłej rywalizacji. - Skupiłem się na pokazach, robieniu show - precyzuje.

24-letnia Agata Rosłońska tańczyła na lodzie 16 lat. Tak jak Łukasz karierę przerwała pięć lat temu. Akurat zaczynała studia na psychopedagogice. Ale ciągnęło ją do łyżew. Pomagała swojej trenerce w zajęciach z najmłodszymi łyżwiarzami.

- Z wielką radością przyjęłam propozycję udziału w tym programie - mówi. Spotkała tu kolegów i koleżanki z Łodzi, z którymi rywalizowała na zawodach. Większość jest z tej samej grupy wiekowej co Agata. Mają po 25 - 28 lat. Tak jak 27-letni Sławek Janicki, były wicemistrz Polski w tańcach na lodzie w parze z Agnieszką Dulej, która też bierze udział w programie i tańczy z aktorem Piotrem Zeltem. Partnerką Sławka jest dziennikarka telewizyjna Beata Sadowska.

- Czasami zupełnie prywatnie chodziłem na ślizgawkę z dziewczyną, przyjaciółmi - mówi Sławek Janicki. W Warszawie spotkał kolegę z łódzkich czasów, Filipa Bernadowskiego, byłego mistrza Polski juniorów w tańcach na lodzie. Przystojny brunet tańczy teraz z Anną Popek, gwiazdą publicznej telewizji. Jego partnerka z czasów sportowej przygody, Ola Kauc, uczy teraz Zygmunta Chajzera. Filip swoją karierę zakończył sześć lat temu. Przez następne trzy dał sobie zupełny spokój z łyżwami. Ale potem dostał propozycję z Kanady. Wyjechał za ocean i pracował jako trener łyżwiarstwa. Od tego czasu jego życie znów jest związane z łyżwami. Gdy otrzymał propozycję, by wziąć udział w polskiej wersji "Gwiazdy tańczą na lodzie", trochę się wahał. W tym samym czasie dostał ofertę ze Stanów Zjednoczonych. Miał występować w disneyowskim musicalu na lodzie, jeździć przez dwa lata po USA, Kanadzie, Meksyku. Wybrał propozycję z Polski. Tym bardziej że miał już doświadczenie z tym programem: brał udział we włoskiej edycji programu "Gwiazdy tańczą na lodzie".

- Byłem tylko członkiem baletu, ale opatrzyłem się z tym programem - tłumaczy Filip.

Ostatnim z łódzkiej grupy łyżwiarzy jest Sławomir Borowiecki. W parach sportowych zajął czwarte miejsce na mistrzostwach świata juniorów. Potem wyjechał do Kanady i wziął udział w holenderskiej edycji "Gwiazdy tańczą na lodzie", którą wygrał. Teraz też liczy na zwycięstwo. W polskim programie tańczy z aktorką Olgą Borys...

Pierwsze kroki na lodzie
Łyżwiarze nie mogą się nachwalić gwiazd, z którymi tańczą, choć przyznają, że początki były trudne. Filip Bernadowski nie zapomni swojego pierwszego spotkania z Anną Popek. Dziennikarce chciano zrobić niespodziankę. Filipa zaproszono do "Pytania na śniadanie". Przedstawiono go jako redaktora z "Rochstaru", który miał opowiadać o nowym programie. W pewnym momencie miał wstać i powiedzieć Annie Popek, że będzie jej partnerem. Wcześniej zapewniano go, że dziennikarka podchwyci temat i wszystko się ułoży. Tymczasem Anna Popek zrobiła wielkie oczy i usiadła...

- Na szczęście udało się jakoś wybrnąć z sytuacji - wspomina Filip.

Od ośmiu tygodni razem trenują. Widują się codziennie. Oprócz obowiązkowych prób, ćwiczą jeszcze na własną rękę. Chodzą też razem na kawę, na basen.

- Jest między nami nić porozumienia - cieszy się Filip Bernadowski i chwali swoją partnerkę. Twierdzi, że radzi sobie bardzo dobrze.

- Choć jeszcze trzy tygodnie temu powiedziałby zupełnie co innego - zaznacza. Początkowo Ania nie robiła wielkich postępów. Filip nie ukrywał, że był trochę przerażony.

- Ale w ciągu dwóch tygodni zrobiła takie postępy, że jeżdżę z nią prawie jak z profesjonalną łyżwiarką - cieszy się Filip.

Agata Rosłońska ma największego i najcięższego partnera. Na dodatek musiała nauczyć Przemka nie tylko tańczyć, ale i jeździć na łyżwach.

- Gdy rozpoczynaliśmy treningi, Przemek pierwszy raz założył łyżwy - mówi Agata. Twierdzi, że nikt tak wielki jak Przemek nie uprawia zawodowo łyżwiarstwa, ale bokser nadspodziewanie dobrze sobie radzi. Agata nieprzypadkowo tańczy z Przemkiem. Jest najsilniejsza z łyżwiarek, a Przemka nieraz trzeba pociągnąć...

- No i wzięto pod uwagę nasze charaktery, dogaduję się z nim świetnie - zapewnia Agata.

Łukasz ćwiczy z Ewą Sonnet bardzo skomplikowane figury. Tłumaczą, że chcą stworzyć show. Łukasz opowiada, że Ewa jest bardzo ambitna. Nie jest wysoka, więc to dla niego idealna partnerka.

- Zawsze takie lubiłem - śmieje się Łukasz.

Ewa od razu chciałaby wykonywać bardzo skomplikowane figury, ale Łukasz i choreografowie ją stopują. - Nie możemy wszystkiego pokazać w pierwszym odcinku, trzeba stopniować trudność - wyjaśnia łodzianin.

Swoje już wytańczył
Wszystkim parom towarzyszy na lodzie Sebastian Kolasiński. Razem z amerykanką Susan Austin przygotowuje choreografię. W biało-czerwonej kurtce z napisem "Polska" krąży po lodzie i uważnie obserwuje trenujące pary. Mówi, że sam nie chciałby tańczyć z gwiazdami.

- Ja już swoje w życiu wytańczyłem... - śmieje się. Chciał za to, by choreografią zajmowała się także jego partnerka z lodu Sylwia Nowak, ale nie mogła, bo spodziewa się dziecka.

Jakie będą efekty treningów, przekonamy się niebawem. W grudniu okaże się, kto wygra statuetkę "Diamentowej pary".

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto