Godzina pierwszego treningu Widzewa nie jest przypadkowa, bo pierwszy tegoroczny mecz o punkty w T-Mobile Ekstraklasie z Podbeskidziem Bielsko-Biała łodzianie rozegrają w sobotę, 18 lutego, właśnie o godzinie 13.30 na stadionie przy alei Piłsudskiego w Łodzi. Trener Radosław Mroczkowski zadecydował, że w tym tygodniu Widzew będzie trenował w godzinach tego spotkania.
Kibice liczyli, że z wyprawy do Afryki ekipa Widzewa wróci wzmocniona co najmniej jednym napastnikiem, bo w tej formacji widać największe luki. Tak się nie stało.
Do tego wszystko wskazuje na to, że Piotr Grzelczak odejdzie do Lechii Gdańsk już teraz i nie dogra w łódzkim klubie do końca kontraktu tj. do czerwca tego roku. Widzew stoi na stanowisku, że to jedyna okazja uzyskania pieniędzy za transfery.
Potwierdził się ostry widzewski kurs oszczędnościowy, który w tym roku wygrywa zdecydowanie z opcją wzmacniania zespołu.
Wszystko wskazuje na to, że Grzelczak podąży nad Bałtyk nie sam. Towarzyszyć mu będzie Bartosz Kaniecki. Bramkarz nie uczestniczył w tunezyjskim zgrupowaniu i dostał wolną rękę na poszukiwanie klubu. O zimowym transferze tego duetu poinformowała już oficjalna strona internetowa Lechii Gdańsk.
Dla kibiców Widzewa odejście dwóch wychowanków klubu jest wyjątkowo bolesne. Tym bardziej, że obaj młodzi piłkarze robili postępy (Grzelczak był w reprezentacji młodzieżowej i wiosną 2011 był najskuteczniejszym zawodnikiem Widzewa), a Kaniecki był nawet powoływany do kadry seniorów.
Byłoby łatwiej znieść te ubytki, gdyby pozyskano lepszych zawodników, albo równorzędnych (tak jak to się stało przy zapełnieniu luki po Budce, którego zastąpić ma szanse Marcin Kaczmarek).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?