Ponad 30 gatunków roślin znalazło się na liście roślin energetycznych, za uprawę których będzie można od tego roku otrzymać dodatkową, unijną dopłatę (niezależnie od dopłaty obszarowej) w wysokości 45 euro za hektar rocznie.
Na liście są rośliny, do których rolnicy przywykli już, jako do tak zwanych energetycznych, czyli kilka odmian wierzby, słonecznik bulwiasty, rdest sachaliński, miskant olbrzymi czy ślazowiec pensylwański, ale są też takie, co do których przetwarzania na energię poprzez spalanie rolnicy mogą mieć opory. Na liście znalazły się bowiem wszystkie gatunki zbóż, nasiona słonecznika, rzepak i rzepik, a nawet buraki cukrowe i zagajniki leśne. Wnioski o dopłaty składać można w biurach powiatowych ARiMR od 15 marca do 15 maja.
- Warunkiem otrzymania dopłaty jest złożenie w ARiMR deklaracji o wykorzystaniu takich roślin na cele energetyczne we własnym gospodarstwie lub zaświadczenia od jednostki zajmującej się skupem takich roślin - mówi Radosław Iwański z ARiMR. - Lista jednostek zostanie ogłoszona 15 kwietnia br.
Zainteresowanie biomasą rośnie z roku na rok, tym bardziej że Unia Europejska nałożyła na Polskę obowiązek zwiększenia produkcji energii ze źródeł odnawialnych z obecnych 4 procent do 15 procent w roku 2015.
- Dopłaty, szczególnie tak niewielkie w stosunku do dopłat obszarowych i zalesieniowych, nie zwiększą zainteresowania uprawą roślin energetycznych - nie owija w bawełnę Piotr Szymański z Sieradza, prezes stowarzyszenia producentów wierzby energetycznej, skupiającego 18 rolników. - Uprawy na niewielkich powierzchniach sprawdzają się tylko wówczas, gdy zużywane są na własne potrzeby. Zrębkami z wyhodowanej przez siebie wierzby ogrzewam kamienicę o powierzchni 1000 mkw. Ale na ich sprzedaż już mi jej nie wystarcza.
Piotr Han z Bełchatowa, który jako jeden z pierwszych w regionie zaczął uprawiać wierzbę energetyczną, w tej chwili likwiduje plantację.
- Koszt przygotowania zrębków, a przede wszystkim ich transport sprawiają, że uprawa roślin energetycznych na małych powierzchniach jest po prostu nieopłacalna. Nie sądzę, by dopłaty w wysokości 45 euro cokolwiek tu zmieniły.
Podobnego zdania jest Mirosław Środa, kierownik biura ARiMR w Rogowie.
- Nie spodziewam się, by zainteresowanych dopłatami, a tym samym uprawą wierzby energetycznej, było więcej niż 5-6 rolników w powiecie brzezińskim.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
