MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik Polkowice - Widzew 2:1 (1:1)- Nieudany eksperyment

Dariusz Kuczmera
Rafał Pawlak (na pierwszym planie) był jednym z wyróżniających się zawodników Widzewa w Polkowicach, ale i on nie zdołał odwrócić losów meczu Fot. Krzysztof Szymczak
Rafał Pawlak (na pierwszym planie) był jednym z wyróżniających się zawodników Widzewa w Polkowicach, ale i on nie zdołał odwrócić losów meczu Fot. Krzysztof Szymczak
Spotkanie zaczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem. Piłkarze wyszli na boisko, przywitali się z kibicami, ale wciąż nie zapalały się jupitery. Zrobiło się nerwowo. Na szczęście wkrótce żarówki rozświetliły stadion.

Spotkanie zaczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem. Piłkarze wyszli na boisko, przywitali się z kibicami, ale wciąż nie zapalały się jupitery. Zrobiło się nerwowo. Na szczęście wkrótce żarówki rozświetliły stadion.

Widzewiacy rozpoczęli odważnie, próbowali atakować, ale często przegrywali pojedynki z polkowiczanami. Klarownych sytuacji podbramkowych nie było. Górnicy stosowali pressing, naciskając łodzian już w środkowej strefie boiska. Nastawili się na grę z kontry i po jednej z szybkich akcji w 16 minucie Wojciech Górski strzelił tuż obok bramki.

W 27 min Zbigniew Murdza, który jest oskarżony o „ustawianie” wyników meczów, popełnił rażący błąd. Oddał piłkę Bartłomiejowi Grzelakowi, jednak strzał widzewskiego napastnika został zablokowany.

Gospodarze grali ostro, a Jacek Manuszewski wręcz brutalnie potraktował w 34 min Kamila Kuzerę i łodzianin musiał zostać zmieniony. Chwilę po tej zmianie dogodnej sytuacji nie wykorzystał wyróżniający się w tym meczu Rafał Pawlak.

Najwięcej emocji było tuż przed przerwą. W 40 minucie Jarosław Lato dośrodkował do Grzelaka, ale łódzki snajper strzelił nad poprzeczką. Minutę później było już jednak 0:1. Z prawej strony boiska Grzelak zagrał piętą do Sławomira Szeligi, który podbiegł kilka metrów, podał do Bartosza Iwana, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił do siatki.

Końcówka należała do Górnika. Dwie kapitalne interwencje miał Artur Holewiński, broniąc strzały Kamila Witkowskiego i Murdzy. Był jednak bezradny przy precyzyjnym uderzeniu Pawła Kazimierczaka z narożnika pola karnego.

Na początku drugiej połowy, po kolejnym brutalnym faulu Górskiego, boisko musiał opuścić kontuzjowany Jarosław Białek. Widzewiacy nie mieli pomysłu na rozbicie twardo grającej obrony Górnika. Mniej efektywny niż zwykle był Grzelak.

Największe nagany należą się jednak widzewskim obrońcom, a zwłaszcza Marcinowi Nowakowi. Nieudany okazał się eksperyment trenera Stefana Majewskiego, który po raz pierwszy powierzył Nowakowi rolę ostatniego obrońcy.

Właśnie Nowak był winowajcą straty rozstrzygającego gola. Najpierw stracił piłkę przed polem karnym, ale udało się ją odzyskać. Łodzianie nie potrafili jej jednak wybić. Nowak ponownie stracił piłkę na rzecz Górskiego, który został sfaulowany przez Holewińskiego. Sędzia gwizdnął, jednak do piłki dopadł Tomasz Wróbel i strzelił do pustej bramki. Arbiter... uznał gola. Jego zdobywca zareagował szybko, ale jednak uderzył piłkę wyraźnie po gwizdku sędziego.

Łodzianie poderwali się do ataku, jednak efektem tego była tylko seria wolnych z odległości około 25 m od bramki Szmatuły. Żaden z nich nie sprawił kłopotów polkowiczaninowi.

Trener Górnika, były wieloletni snajper widzewski i trener Marek Koniarek ocalił mocno zagrożoną posadę. O wielkim, pierwszoligowym, Widzewie przypomniała kibicom osoba trenera Franciszka Smudy, który obserwował spotkanie z trybun.

•••

Gole

0:1 – Bartosz Iwan (41), 1:1 – Paweł Kazimierczak (45), 2:1 – Tomasz Wróbel (73)

Składy

• Górnik: Szmatuła – Lamberski, Jeziorny, Januszewski, Kocot – Manuszewski, Murdza (90+2 Wacławczyk), Górski, Kazimierczak (62, Urbaniak) – Witkowski (68, Gancarczyk), Wróbel. Trener: Marek Koniarek.

• Widzew: Holewiński – Klepczyński, Nowak, Wawrzyniak – Kuzera (34, Szeliga), Białek (56, Świerblewski), Iwan (79, Maras), Wyczałkowski, Lato – Pawlak, Grzelak. Trener: Stefan Majewski.

Kartki

Żółte: Lamberski, Górski, Januszewski – Nowak, Grzelak, Szeliga.

Sędzia

Piotr Pielak (Warszawa). Widzów tysiąc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mbappe nie zagra z Polską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto