Łódzkich rozlewni gazu i stacji benzynowych pilnuje od wczoraj więcej ochroniarzy. Dodatkowa liczba strażników ma zapobiec sytuacji, jaka zdarzyła się kilka dni temu w pobliżu rozlewni gazu w Swarzędzu pod Poznaniem. Tam zatrzymano obywatela Francji, który robił zdjęcia zbiorników gazu. Istnieje podejrzenie, że zatrzymany obcokrajowiec może mieć powiązania z terrorystami z Al-Kaidy. Rozlewnie gazu i paliwa mogłyby być dla nich doskonałym celem. Czy łódzkie składowiska tego typu są bezpieczne?
- W tej chwili nic nam absolutnie nie grozi. Monitorujemy sytuację, w razie jakichkolwiek informacji na temat ewentualnego zagrożenia akcję podejmują w pierwszej kolejności służby miejskie, dopiero później wchodzą służby wojewódzkie i ratownicze - mówi Mariusz Klimkiewicz z Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Ochrony Ludności i Spraw Obronnych.
Dodatkowe patrole
W największej łódzkiej rozlewni gazu, po incydencie w Swarzędzu wprowadzono dodatkowe patrole ochrony, a także zwrócono się do pracowników o wzmożoną czujność. Obiekt jest chroniony przez całą dobę. Strażnicy patrolują także zewnętrzny teren wokół rozlewni. Aby dostać się do środka, trzeba mieć specjalne przepustki.
-Mamy system specjalnych dodatkowych zewnętrznych jak i wewnętrznych zabezpieczeń. Zbiorniki z gazem są także zasypane metrową warstwą ziemi. Dzięki temu trudno trafić w taki zbiornik np. rakietą - mówi Andrzej Rybarkiewicz, dyrektor operacyjny Shell Gas Polska.
Także stacje paliwowe przygotowane są na ewentualne niebezpieczeństwa. - Przed dostaniem się osób niepowołanych do zbiorników z gazem chroni ogrodzenie oraz monitoring. Nie ma możliwości wjechania w zbiorniki samochodem, ponieważ są powbijane ochronne paliki. W razie niebezpieczeństwa gaz jest automatycznie odcinany - informuje Sławomir Lemański koordynator ds. kontroli autogazu jednej z łódzkich stacji benzynowych.
Specjalne szkolenia
Obiektem, którym teoretycznie mogliby się zainteresować terroryści, jest koluszkowska baza paliw, wchodząca w skład przedsiębiorstwa "Naftobazy". W kilku potężnych zbiornikach zmagazynowanych jest tu kilkadziesiąt tysięcy ton oleju napędowego i benzyny. Paliwo trafia stąd do stacji benzynowych w całej środkowej Polsce. Zakład magazynuje także państwowe rezerwy paliw.
- Strzegą nas specjaliści od ochrony, którzy znają się na swojej robocie - mówi Ryszard Muszyński, kierownik bazy.
- W związku z zagrożeniem terrorystycznym odbyli specjalistyczne szkolenia. Zakład jest również monitorowany przez całą dobę. Jesteśmy w stałym kontakcie z ABW i policją, by wyeliminować potencjalne niebezpieczeństwo. Do tej pory żadnych groźnych zdarzeń nie zanotowaliśmy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?