120 policjantów i antyterrorystów weszło wczoraj o godz. 6 do pięciu zgierskich mieszkań. Rozbili grupę przestępczą, której trzon stanowili byli zapaśnicy Klubu Sportowego „Boruta” w Zgierzu.
Do akcji pod kryptonimem „Fabian” przygotowywano się ponad pół roku. – Na widok policjantów herszt grupy wyrzucił przez okno pistolet, wprost na nieumundurowanego policjanta, stojącego na ulicy – mówi Magdalena Złotnicka, rzecznik zgierskiej policji.
Szefem działającej od końca lat 90. grupy był bezrobotny 35-letni Dariusz P. W jego nieukończonej, luksusowej rezydencji na peryferiach Zgierza policja zarekwirowała jeden z droższych modeli bmw i pistolet CZ.
Zatrzymano jeszcze sześć luksusowych aut gangsterów i pistolet TT.
Trzon gangu stanowili jeszcze trzej inni byli zapaśnicy Boruty. Według policji, grupa zajmowała się rozbojami, wymuszeniami rozbójniczymi, wyłudzeniami kredytów, odszkodowań komunikacyjnych i zasiłków z ZUS, a także handlem alkoholem i narkotykami. Szacuje się, że gang miał kilkumilionowe zyski.
Dariusz P. był znajomym Krzysztofa J. ps. „Jędrzej” – domniemanego szefa zbrojnego ramienia tzw. łódzkiej „ośmiornicy”. Wraz z innym zapaśnikiem miał opiekować się żoną „Jędrzeja” w czasie jego pobytu w areszcie. Policja przypuszcza, że zgierzanie dostali „pozwolenie” na prowadzenie swojej działalności właśnie z Łodzi.
Podczas wczorajszej akcji zatrzymano 15 osób w wieku od 25 do 40 lat. Jest wśród nich pięć kobiet – głównie żon i konkubin szefów grupy. Policja zapowiada kolejne zatrzymania. Powiązania z gangiem miało prawdopodobnie około 50 osób.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?