Dziś odbędą się finały najważniejszego wydarzenia tych ferii. Na Starym Rynku zostaną rozegrane dwa ostatnie mecze turnieju hokejowego, w którym walczyło ponad pół setki uczniów podstawówek. Większość trzymała kij w rękach po raz pierwszy, nic więc dziwnego, że do finału dotarli najbardziej zgrani i doświadczeni.
Mowa o drużynie Kaczorów, która wczoraj po godz. 8 odbyła ostatni trening na widzewskim lodowisku przenośnym.
Trzon zespołu tworzą dwaj zawodnicy trenujący w Łódzkim Klubie Hokejowym. Jeden z nich - Tomasz Pakuła - w eliminacjach potrafił strzelić nawet 15 goli w meczu, więc jest prawie pewien zdobycia nagrody dla najlepszego snajpera turnieju. Co to za nagroda? Wczoraj do siedziby MOSiR, organizatora turnieju łódzkiego, trafiła koszulka Mariusza Czerkawskiego.
W innej części Łodzi, na lodowisku Zarzewianka, trenowała cicha sensacja turnieju - Chłopcy z DBWA. - Czyli z Dąbrowy - rozszyfrowuje skrót Zdzisław Jarosz, zastępca dyrektora MOSiR.
- Oni wcześniej nawet nie liznęli hokejowego treningu, po prostu lepiej niż pozostałe drużyny w grupie jeździli na łyżwach. Jeśli Chłopcy z DBWA pokonają Kaczory, będzie to spora niespodzianka - mówi Zdzisław Jarosz. Zwłaszcza że DBWA ograło już w eliminacjach drużynę, która ma w składzie zawodnika Łódzkiego Klubu Hokejowego. Chodzi o mecz z CHKH, wygrany przez reprezentantów Dąbrowy aż 9:1. Dwaj Chłopcy z DBWA - Damian Majkowski i Radosław Kinowski - mają za sobą pięć lat treningu piłki ręcznej.
Przedstawiciel MOSiR nie ukrywa, że finał będzie także rywalizacją między opiekunami miejskich ślizgawek. Andrzej Jabłoński, który zarządza Zarzewianką, Chłopców z DBWA spotkał kilka dni przed rozpoczęciem turnieju. To jedyna drużyna z tego lodowiska, podczas gdy na innych trenowały nawet cztery. Kaczorom kibicuje Zbigniew Gajew-ski, były piłkarz m.in. ŁKS, doglądający ślizgawki Widzewska Górka.
Pierwszy z dzisiejszych meczy o godz. 8.45. Minionej nocy na tafli przy Starym Rynku pojawiła się specjalna wygładzarka do lodu.
Najpierw o trzecie miejsce powalczą CHKH z Lodowymi Diabłami. Druga z tych drużyn przegrała w grupie eliminacyjnej z Kaczorami aż 1:16, co świadczy o sile ognia, jaką dysponują finaliści.
Finał po godz. 9. Niezależnie od tego, kto wygra, zabawa będzie świetna. Wszyscy uczestnicy turnieju, także ci, którzy odpadli w eliminacjach, mogą liczyć na pączki i gorącą herbatę. Swój przyjazd zapowiedzieli policjanci, którzy prawdopodobnie pojawią się z tresowanymi psami.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?