Fatalny finisz

Nie udała się wyprawa na Węgry pabianiczankom, które znów przekonały się, że w Eurolidze czeka je bardzo trudne zadanie. Podobnie jak w Como do ostatniej kwarty była nadzieja na zwycięstwo. Finisz należał do rywalek.

O porażce PZU Polfy zadecydowała ostatnia kwarta. Przed jej rozpoczęciem zespół MiZo prowadził tylko trzema punktami i losy zwycięstwa wydawały się sprawą otwartą. Niestety pabianiczanki finiszowały katastrofalnie.

Ostatnie punkty z gry zdobyła w... 34 minucie Elżbieta Trześniewska – znów najskuteczniejsza w pabianickim zespole. Później dorzuciła jeszcze jeden osobisty i po raz pierwszy od wielu lat pabianicka drużyna nie przekroczyła nawet pięćdziesięciu punktów, przegrywając ostatnie dziesięć minut 3:21!

VSK MIZ-o Pecs – PZU Polfa 63:42 (22:14, 12:14, 8:11, 21:3)

Pecs: Branzova 21, Ivanyi 9, Tranquilli 9, Vilutyte 8, Karolyi 6, Ujvari i Beres po 4, Keller 2, Popović 0.
Trener: Laszlo Ratgeber

PZU Polfa: Trześniewska 13, Piestrzyńska 12, Krystofova 7, Głaszcz 6, Polakova i Pechowa po 2, Wlaźlak, Jaroszewicz i Szołtysek 0. Trener: Mirosław Trześniewski

W zespole węgierskim najskuteczniejsza była Bułgarka Albena Branzowa, której pozyskanie przed tym sezonem miała w planach... Polfa. Zwraca uwagę, że podobnie jak w Como znów nieskuteczne były rozgrywające, a kapitan zespołu Sylwia Wlaźlak dopiero po raz drugi w karierze skończyła mecz pucharowy bez punktu. Wystąpiła ona w pucharach po raz 54.

*****

- W innych meczach grupy A: Como – Valenciennes 56:78, Jekaterinburg – Tarbes 77:50. Następny mecz PZU Polfa rozegra 14 listopada (czwartek, godz. 18.30) w Pabianicach z tegorocznym mistrzem Euroligi – Valenciennes.

- Grupa B: Lotos Gdynia – Famila Beretta Schio 87:67 (20:21, 32:13, 23:13, 12:20)
Lotos: Bibrzycka i Smith po 18, Grubin 15, Wodopianowa 13, Melvin 8, Dydek 7, Barabanowa 5, Cupryś 3, Ose-Hlebowicka 0.