Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ewa Sowińska, rzecznik praw dziecka: Klaps uczy dyscypliny

Magda Kazikiewicz
Magda Kazikiewicz: Kim dla pani jest dziecko? Ewa Sowińska: - Przyjście na świat dziecka to najważniejsze wydarzenie w życiu człowieka. Co jest ważniejsze - prawa czy obowiązki dziecka? - Prawa są bardzo ...

Magda Kazikiewicz: Kim dla pani jest dziecko?

Ewa Sowińska: - Przyjście na świat dziecka to najważniejsze wydarzenie w życiu człowieka.

Co jest ważniejsze - prawa czy obowiązki dziecka?

- Prawa są bardzo ważne, ale nie należy zapominać o obowiązkach. Dzieci należy wychowywać zgodnie z ich prawami, ale stopniowo dokładać obowiązków.

A jeśli ich nie wykonują, mogą pomóc kary cielesne?

- Klaps naprawdę nikomu krzywdy nie zrobi, a nauczy dyscypliny. Dzieci mają prawa, ale należy od nich wymagać także szacunku dla rodziców, dorosłych.

Ma pani sześcioro dzieci. Czy oglądają one telewizję?

- Starałam się, by zawsze robiły to w ograniczonym zakresie. W mediach i Internecie jest za dużo przemocy, pornografii, brakuje pozytywnych wzorców rodziny. W tym zakresie liczę na dobrą współpracę z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji.

Czym chciałaby się pani zająć w pierwszej kolejności po objęciu stanowiska?

- Złym posunięciem było usunięcie opieki medycznej ze szkół. Zniknęły pielęgniarki, dentyści. Opieka medyczna jest w szkole tylko raz w tygodniu. Będę się starała zmienić obecny stan, ponieważ w wielu szkołach na dzieci czyha dużo niebezpieczeństw. Znamy choćby z mediów przypadki, że dziecko zginęło na boisku szkolnym, przygniecione bramką. Pomoc, choćby doraźna, jest niezbędna. Oczywiście powinny się tym zajmować osoby kompetentne i godne zaufania.

Zgadza się pani z opinią, że homoseksualiści nie powinni zajmować się dziećmi?

- Oczywiście. W szkołach mieliby szerokie pole do deprawacji najmłodszych. Jest niemal niemożliwe, by człowiek z "takimi" skłonnościami powstrzymał swoje żądze. Przecież to pośród homoseksualistów rodzi się pedofilia. Nie uniknęlibyśmy więc "złego dotyku". Należy szybko zająć się tym problemem, ponieważ obserwujemy coraz agresywniejsze "wchodzenie" takich osób do szkół.

Polska od lat boryka się z problemem domów dziecka, częściowo przez skomplikowaną procedurę adopcyjną...

- Takie placówki powinny być stopniowo zamykane, ponieważ często są źródłem przemocy dzieci wobec dzieci, ale także dorosłych wobec dzieci. Nie brakuje narkotyków, alkoholu. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są rodzinne domy dziecka i rodziny zastępcze. Uważam, że poważnym zagrożeniem dla dzieci są konkubinaty. To tam najczęściej rodzi się przemoc wobec najmłodszych.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto