Dwóch Duńczyków w barwach TŻ Łódź?

Jutro rozegrana zostanie siódma seria II ligi żużlowej. Łódzki team ma wolne, bowiem według terminarza powinien zmierzyć się w Krakowie z Wandą, ale zespół ten z powodu finansowych kłopotów wycofał się z rozgrywek. Już poprzedni mecz z Kolejarzem oddał walkowerem. Także łodzianie zwyciężą Wandę walkowerem 40:0 i zainkasują dwa punkty.

Trudno liczyć, że po tym łatwym zwycięstwie łodzianie powrócą na drugą pozycję w tabeli. Wicelider – KM Ostrów – po ostatnim zwycięstwie nad TŻ Łódź zmierzy się na wyjeździe z KSŻ Krosno i nie powinien mieć kłopotów z odniesieniem sukcesu. Podobnie jak lider GKM Grudziądz w wyjazdowym meczu z Kolejarzem w Opolu. Po jutrzejszej serii czołówka będzie bez zmian: 1. Grudziądz 14 pkt., 2. Ostrów 10, 3. Łódź 10 pkt.

Sprawa awansu do I ligi rozstrzygnie się zatem w trzech następnych kolejkach. Łodzianie zmierzą się z Krosnem u siebie (10 sierpnia), Opolem na wyjeździe (31 sierpnia) i w ostatniej serii z liderem Grudziądzem u siebie (14 września). Ważny dla łodzian będzie mecz przedostatniej serii. Jeśli Grudziądz wygra u siebie z Ostrowem, a następnie przegra w Łodzi, nasi żużlowcy zajmą drugie miejsce i w barażu o I ligę walczyć będą z WKM Warszawa.

W dwóch najważniejszych dla łódzkich żużlowców meczach, czyli z Grudziądzem i ewentualnym barażu być może barw TŻ Łódź bronić będzie dwóch Duńczyków. Kontuzjowany Bjarne Pedersen zdejmie już gips i będzie gotowy do startu, a ponadto łódzcy działacze rozmawiają z rodakiem Pedersena – Kennethem Bjerre. Zawodnik ten z powodzeniem startuje w Oxfordzie w lidze angielskiej.

Co ciekawe Bjerre miał jeździć w tym sezonie w Grudziądzu, ale na zgrupowaniu we Włoszech doznał kontuzji i działacze lidera tabeli z niego zrezygnowali. Gdyby startował w Łodzi, miałby okazję do rewanżu.