Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwie godziny czekali na lekarza

(pp)
W przychodni MEDPULS przy ul. Łanowej około 30 osób przez dwie godziny na próżno czekało na lekarza. - Dowiedziałem się z wywieszonego ogłoszenia o badaniach żył - opowiada nasz Czytelnik Tadeusz Pełka.

W przychodni MEDPULS przy ul. Łanowej około 30 osób przez dwie godziny na próżno czekało na lekarza.

- Dowiedziałem się z wywieszonego ogłoszenia o badaniach żył - opowiada nasz Czytelnik Tadeusz Pełka. - Zapłaciłem 30 zł i zostałem przebadany. Później miała być wizyta u lekarza, którą wyznaczono w środę na godzinę 14. Czekaliśmy bez skutku dwie godziny, a w przychodni nikt nie umiał nam powiedzieć, dlaczego lekarza nie ma. Nie znali nawet jego nazwiska!

- Rzeczywiście tak było - przyznaje Renata Kowalczyk, zastępca kierownika przychodni - ale to nie na naszego lekarza czekali pacjenci. Badania przepływu krwi w naczyniach kończyn dolnych prowadzi Pomorska Inicjatywa Medyczna, której my tylko wynajęliśmy pomieszczenia. Nie mieliśmy z tą firmą kontaktu, bo jej przedstawiciel, wraz z listą pacjentów, zabrał wizytówkę.

- To z powodu nieporozumienia - mówi Anna Szosland, która w Pomorskiej Inicjatywie Medycznej nadzoruje nasz region. - Wyznaczyliśmy nowy termin badania na godzinę 10 w poniedziałek.

- Nie wiem, jak to się stało - tłumaczy Katarzyna Ziółkowska z Pomorskiej Inicjatywy Medycznej - że ja wiedziałam, iż lekarz ma przyjmować od godziny 14, i o tym terminie powiadomiłam pacjentów, a pan doktor zrozumiał, że ma przyjść na 16. i przyszedł wkrótce po ich odejściu. Wszystkich pacjentów bardzo przepraszam i powiadomię ich o nowym terminie wizyty.

- Zawsze przyjmowałem pacjentów od 16 - mówi dr Wojciech Siewiera. - Nikt mnie nie powiadomił, że tego dnia mam być wcześniej.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto