Dodatkowy mecz o ekstraklasę

Dodatkowe spotkanie pomiędzy RKS Radomsko i Szczakowianką Jaworzno, które odbędzie się 28 lipca na neutralnym stadionie, zadecyduje o tym który z dwóch klubów grać będzie w rozgrywkach ekstraklasy piłkarskiej w sezonie 2002/2003. Prezydium zarządu PZPN przystało więc na rozwiązanie zaproponowane przez Najwyższą Komisję Odwoławczą PZPN.

„Spotkanie odbędzie się 28 lipca na neutralnym stadionie. Wszelkie koszty z przeprowadzeniem meczu pokryje PZPN. Do gry uprawnieni będą wszyscy zawodnicy, którzy wystąpili w meczach barażowych oraz ci, którzy zostaną potwierdzeni do tych zespołów do dnia meczu” – poinformował p.o. rzecznika prasowego PZPN Michał Kocięba.

Przedstawiciele obu klubów wypowiadzieli się krytycznie o decyzji PZPN. Właściciel RKS Radomsko Tadeusz Dąbrowski uznał ją za zwycięstwo, ale jednocześnie zaznaczył, że jego zespół nie przystąpi do trzeciego meczu barażowego. „Ta decyzja to jest uznanie racji Radomska. Weryfikuje się na nowo mecze i uznaje winę Szczakowianki.

Bo gdyby w dostarczonych przez nas materiałach nie było korzystnych dla nas dowodów, to by takiego meczu nikt nie brał pod uwagę. Nie stać nas jednak na to, aby na jedno spotkanie montować drużynę. Jeśli natomiast zmusi nas ktoś przepisami, zagrozi konsekwencjami, to zagramy tymi zawodnikami, których mamy. Jednocześnie dalej będziemy dochodzili na drodze prawnej swoich praw” – powiedział Tadeusz Dąbrowski, dodając, że nie wyklucza interwencji w UEFA.

„Jesteśmy głęboko rozczarowani tą decyzją. Świadczy ona o załatwieniu sprawy przy „zielonym stoliku”, wbrew temu, co wydarzyło się na sportowym boisku. Nie wiem, czy będziemy grać. Decyzję musi podjąć cały zarząd klubu, a ten zbierze się niebawem” – powiedział prezes Szczakowianki Tadeusz Fudała.

Trzeba się dziwić takiej decyzji PZPN. Jeżeli nie widzi przekroczenia przepisów przez Szczakowiankę powinna grać w ekstraklasie, jeżeli było inaczej miejsce należy się Radomsku.