Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Długie czekanie na podpis Michniewicza

Bogusław Kukuć
Liczymy, że trener Czesław Michniewicz nadal będzie prezentował nowych piłkarzy Widzewa
Liczymy, że trener Czesław Michniewicz nadal będzie prezentował nowych piłkarzy Widzewa fot. Krzysztof Szymczak
Niby powodów do niepokoju być nie powinno. Umowa trenera Czesława Michniewicza z Widzewem była zawarta do 30 czerwca i po zakończeniu sezonu zarówno szkoleniowiec, jak i prezes Widzewa Marcin Animucki, zgodnie twierdzili, że chcą przedłużyć ten kontrakt. Wolelibyśmy jednak, żeby przed 20 czerwca, gdy widzewiacy rozpoczną przygotowania do nowego sezonu nowy kontrakt był podpisany.

Trudno oczekiwać zakończenia łódzkiej przygody Michniewicza, w sytuacji, gdy we wszystkich 8 klubach, które wyprzedziły łodzian w końcowej tabeli pracować mają ci sami trenerzy,. Baliśmy się zwłaszcza, że zwolnią z Lecha Hiszpana Bakero i wtedy Michniewicz mógłby dostać propozycje nie do odrzucenia. Ale tak się nie stało i zapewne ambitny szkoleniowiec nie chciałby zamieniać drużyny na słabszą. Co do wzmocnień, to widać, że wszystkie kluby ekstraklasy, z wyjątkiem Polonii Warszawa, preferują oszczędne warianty transferowe, a Górnik Zabrze czyni to wręcz ryzykownie. Przypomnijmy zatem, że w pierwszym sezonie po powrocie do ekstraklasy Widzew prowadziło dwóch trenerów . Bilans Andrzeja Kretka to: 3 zwycięstwa, 6 remisów, 4 porażki, gole 19-15, a dorobek Czesława Michniewicza to: 8 wygranych, 4 remisy i 5 porażek, gole 23-19.

W rundzie rewanżowej łodzianie zdobyli 25 punktów, i gdyby tyle wywalczyli jesienią, to byliby wicemistrzami . Michniewicz słusznie jest dumny, że pod jego wodzą Widzew nie przegrał przed własną publicznością (wszak u siebie przegrali Maaskant, Lenczyk, Skorża, Probierz). Po wybudowaniu nowych stadionów ten aspekt będzie arcyważny, bo trzeba zapełniać pojemniejsze niż dotąd trybuny i nikomu nie przyjdą do głowy zakazy udziału kibiców gości (chyba, że nadgorliwym wojewodom). Namawiam Michniewicza, by podjął się ambitnego zadania poprawienia rekordu spotkań bez porażki przy al. Piłsudskiego. Nie jest to wyzwanie łatwe. Widzewiacy nie przegrali w ekstraklasie od 6 maja 1981 (z Szombierkami 0: 2) do 9 maja 1984 (z Rucherm 0: 2), czyli ponad 3 lata. Pod wodzą Jacka Machcińskiego i później Władysława Źmudy z 44 meczów w Łodzi 29 wygrali i 15 zremisowali. Zdobyli w tym czasie mistrzostwo Polski 1981, 1982 i wicemistrzostwo 1983.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto