MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Deweloperzy z przypadku

Marta Biernacka
Ceny mieszkań wciąż będą rosły. To, co dla kupujących oznacza płacz i zgrzytanie zębów, dla deweloperów jest czasem eldorado. Kupując wymarzone "M", trzeba teraz wyjątkowo uważać.

Ceny mieszkań wciąż będą rosły. To, co dla kupujących oznacza płacz i zgrzytanie zębów, dla deweloperów jest czasem eldorado. Kupując wymarzone "M", trzeba teraz wyjątkowo uważać.

Do budowy mieszkań biorą się firmy niemające dotąd nic wspólnego z budownictwem. Mogą się na tym sparzyć, a wraz z nimi klienci.

- Do 2010 roku mieszkania w większości mniejszych miast zdrożeją o 60-80 proc. - twierdzi Paweł Grząbka z firmy konsultingowej CEE Property Group. W tym roku cena metra kwadratowego w Katowicach i Szczecinie wzrośnie z 4,5 do 6 tys. zł. Szok przeżyją również mieszkańcy Łodzi i Poznania, gdzie ceny skoczą nawet o 25-50 proc. Za to Warszawę, Kraków i Wrocław, które apogeum podwyżek przeżyły w ubiegłym roku, teraz czeka uspokojenie. Jak szacują eksperci, ceny wzrosną tu najwyżej o 10-15 proc. Ale od przyszłego roku znowu rozpocznie się cenowe szaleństwo. Wymarzone M2 czy M3 w tych miastach będzie kosztować kolejne 20-30 proc. więcej. Najszybciej będą rosły ceny nowych mieszkań o dobrym standardzie. Popyt na nie nieustannie rośnie, bo perspektywy wzrostu gospodarczego, rosnące płace i stosunkowo tanie kredyty jak magnes przyciągają klientów. - Ludzie kupują niemal wszystko, nie zwracając uwagi na doświadczenie dewelopera - mówi Katarzyna Frąc z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. A jest na co uważać. W mieszkania wchodzą producenci mięsa, namiotów i kuloodpornych kamizelek czy makaronów. Interes w budownictwie zwietrzyli też inni najbogatsi Polacy. Roman Karkosik, potentat branży stalowej, jeden z najbogatszych Polaków, zaczyna budowę kompleksu mieszkalno-biurowego przy ul. Łuckiej w Warszawie.

Klienci nowych rekinów w branży mogą zapłakać, bo pieniądze, które inwestują deweloperzy, to za mało, żeby wybudować porządny dom. Trzeba mieć dobrych fachowców, przyzwoite materiały, specjalistów, którzy załatwią wszystkie formalności i pokierują budową. A o tych w Polsce coraz trudniej. Zwłaszcza dzisiaj, gdy nawet cegły i kamienie kupuje się po znajomości. Dlatego klienci nie powinni się spieszyć z powierzaniem swoich pieniędzy komuś, kto jeszcze nigdy niczego nie wybudował.

* * * * *

Jak bezpiecznie kupić mieszkanie

* Sprawdź, czy deweloper ma tzw. tytuł prawny do lokalu, czyli jest właścicielem gruntu, na którym mają powstawać mieszkania. Możesz to zrobić w sądzie rejonowym, zaglądając do ksiąg wieczystych nieruchomości. Adresy i telefony sądów znajdziesz na www.PF.pl.

* Sprawdź w swoim starostwie powiatowym, czy deweloper ma pozwolenie na budowę. Bez niego nie może zacząć inwestycji.

* Podpisz umowę przedwstępną z deweloperem w formie aktu notarialnego. Tylko na podstawie takiej umowy możesz przed sądem skutecznie domagać się przekazania lokalu (jeśli podpiszesz zwykłą, możesz liczyć jedynie na odszkodowanie).

* Skorzystaj z bezpłatnej pomocy miejskiego lub powiatowego rzecznika praw konsumenta, który przeczyta i sprawdzi umowę. Adresy i telefony rzeczników znajdują się na stronie www.e-konsument.pl/rzecznik.htm.

* Zwróć uwagę, czy w umowie jest podany konkretny termin zakończenia inwestycji i odbioru lokalu.

* Zażądaj wpisania do umowy kar za niedotrzymanie terminu ukończenia budowy. Zazwyczaj w umowie są jedynie określone kary, jakie ty będziesz musiał płacić, jeśli nie wpłacisz w terminie raty za mieszkanie.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto