Decyzja rządu pomoże znaleźć inwestorów do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej

Dziś rząd ma podjąć decyzję o powiększeniu Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej o tereny w Łodzi Bełchatowie, Zduńskiej Woli i Wieluniu. Jeżeli premier podpisze rozporządzenie, ŁSSE rozszerzy się z 450 do 510 hektarów.

- W Łodzi Strefa objęłaby grunty na osiedlu Olechów. Powstanie tam fabryka amerykańskiego koncernu komputerowego Dell - zapowiada Marek Cieślak, prezes ŁSSE.

Na terenach rozszerzonej strefy w Bełchatowie zbudowany zostanie zakład produkujący telewizory. W Zduńskiej Woli wytwarzane będą akcesoria dla przemysłu włókienniczego, a w Wieluniu - świece.

Kolejne powiększenie strefy to jeden z najważniejszych celów Marka Cieślaka, który szefem Strefy jest od dwóch tygodni.

- Dziś łódzka strefa jest zagospodarowana już w 80 procentach. Jeśli chcemy jej rozwoju, musi być powiększona - przekonuje Marek Cieślak.

Nowy prezes chciałby podpisać w przyszłym roku umowę z wielkim inwestorem, który mógłby dołączyć do takich lokomotyw, jak Gillette i Dell. - Zaczęliśmy rozmowy z jedną z największych firm na świecie - ujawnia nam Cieślak.

Nie chce jednak powiedzieć, w jakiej branży koncern ten działa, ani z którego kraju pochodzi.

W planach na dalszą przyszłość jest zmiana strategii. Teraz ŁSSE zdobywa inwestorów i zapewnia jak najlepsze warunki do rozwoju ich firm. Prezes Cieślak chciałby zacząć współpracować z parkami naukowo-technologicznymi oraz inkubatorami przedsiębiorczości. Tego typu placówki powinny zacząć działać na terenach Strefy, prezes chciałby również, by były one wspierane finansowo.

W najbliższych dniach prezes Cieślak sfinalizuje wysiłki swoich poprzedników - wręczy zezwolenia na działalność ośmiu inwestorom. Największy z nich, niemiecki producent sprzętu i mebli kuchennych Teka, ulokuje się na łódzkim Józefowie, zatrudniając 290 osób. Inwestycja warta będzie 50 mln złotych.

Działająca w łódzkiej strefie spółka Tosen zatrudnia w Bełchatowie prawie sto osób