Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy fiński napastnik pomoże Widzewowi?

(bart)
Jami Puustinen już cieszył się z gola zdobytego podczas wewnętrznej gierki.
Jami Puustinen już cieszył się z gola zdobytego podczas wewnętrznej gierki. fot. Paweł Łacheta
Okienko transferowe zamyka się w środę o północy. W Widzewie szukają nowych wartościowych piłkarzy. Od środy w Łodzi na testach są napastnik z Finlandii Jami Puustinen oraz bramkarz z Ukrainy Mykoła Woroniuk. Większą szansę na podpisanie umowy ma pierwszy z nich.

Puustinen 8 stycznia skończył 24 lata. Ma 198 cm wzrostu, waży 86 kg. Jest klasycznym środkowym snajperem. Występuje w FC Honka (piątej drużynie fińskiej ekstraklasy), w której barwach rozegrał 105 meczów, strzelając 35 bramek (w tym sezonie trafił dwukrotnie w dwunastu spotkaniach).

Wcześniej grał w FC Espoo i FC Kasiysi, dostał także okazję ćwiczenia w młodzieżowych zespołach Manchesteru United. Jest silnym, dynamicznym zawodnikiem, który nie boi się twardej walki z obrońcami. Udowodnił to podczas gry wewnętrznej, m.in. zdobywając ładnego gola z półobrotu.

Woroniuk ma 27 lat i bardzo dobre warunki fizyczne (197 cm i 89 kg). Ostatnio reprezentował barwy polskiego czwartoligowca Wisły Szczuczyn, wcześniej grał m.in. w SKA Odessa i Zimbru Chiinu. Widać było, że podczas środowych zajęć z pracującym z golkiperami Andrzejem Woźniakiem Ukrainiec bardzo się starał, ale będzie mu niezwykle ciężko zostać w Widzewie. A to z tego względu, iż na razie nie potwierdziły się informacje o tym, że na testy do holenderskiej Rody Kerkrade miałby wyjechać walczący o miejsce między słupkami z Maciejem Mielcarzem Bartosz Kaniecki (ćwiczył przy al. Piłsudskiego). W Łodzi cały czas czekają na zaproszenie z Holandii, jedna z każdym dniem to coraz mniej prawdopodobne.

Z widzewiakami nadal ćwiczy lewonożny estoński defensor Andrei Sidorenkov i może mieć nadzieję na podpisanie kontraktu. Przy al. Piłsudskiego zrezygnowano natomiast ostatecznie z Gruzina Meraba Gigauriego. I słusznie, bo już występujący w Łodzi jego rodak Nika Dzalamidze jest niepowtarzalny i przewyższa kolegę o dwie, jeśli nie trzy klasy.

Jak już informowaliśmy, na testach w szwedzkim klubie przebywa pomocnik Riku Riski. Być może jeszcze w tym tygodniu pojawią się w Łodzi dwaj obrońcy - Brazylijczyk oraz Tunezyjczyk. Jak widać, ruch w interesie trwa.

W niedzielę, o godz. 14.30, Widzew rozpocznie we Wrocławiu spotkanie ze Śląskiem. Trenera Radosława Mroczkowskiego cieszy, że ma do dyspozycji niemal wszystkich zawodników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto