Wczoraj rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu koszykarki ŁKS. Pierwszym zajęciem była przebieżka po lasku okalającym stadion.
∂ Co będziecie robić do ligowej premiery?
Trener Dariusz Raczyński: Do 15 sierpnia ćwiczymy na własnym obiekcie. 16 sierpnia wyjeżdżamy na obóz do Brennej. Jesteśmy tam do 26 sierpnia, a na początku września rozgrywamy trzy turnieje. Dwa w Brzegu i jeden w Poznaniu.
∂ A udział w turnieju Zawsze z Mistrzem czy Memoriale Małgorzaty Gliszczyńskiej?
Kierownik Wojciech Smaczny: Łódzki Związek Koszykówki nie zaproponował nam udziału w tych imprezach.
∂ Kogo nie będzie w składzie ŁKS w nowym sezonie?
Dariusz Raczyński: Zakalskiene i Litwinki Brejdyte, na którą bardzo liczyliśmy.
∂ Co się stało?
– Ze względów rodzinnych musi ona zostać na Litwie i jej występy w barwach ŁKS nie wchodzą w grę.
∂ A czy będzie ktoś nowy?
– To będziemy wiedzieli wtedy, gdy zostanie ustalony budżet. Na razie trenuje z nami Włodarska.
∂ Na jakich pozycjach ŁKS najbardziej potrzebuje wzmocnień?
– Centra i silnej skrzydłowej. Wśród rozgrywających nie mamy gwiazd, ale nie powinno być źle.
Wojciech Smaczny: Może jakąś zdolną zawodniczkę wypatrzyła na Litwie Daiva Jodeikaite. Może kogoś do gry w naszym zespole nakłoni podróżujący po turniejach juniorskich w Europie Andrzej Nowakowski. Trzeba szukać za granicą, bowiem w Polsce najlepsze zawodniczki mają już klubowe przydziały.
∂ Co będzie ze sponsorem?
Dariusz Raczyński: Powiem ogólnie, że negocjacje trwają. Rzecz cała rozgrywa się między naszym klubem, ewentualnym sponsorem i Urzędem Miasta Łodzi. Byliśmy trzy tygodnie temu w Warszawie w głównej siedzibie firmy. Prezes jest cały za wejściem w łódzką koszykówkę, ale... Na razie nie ma ostatecznych ustaleń. My możemy tylko czekać.
Wojciech Smaczny: Sponsor czeka na gest ze strony miasta. Miasto czeka na list intencyjny ze strony sponsora. Powstała swego rodzaju patowa sytuacja. Wierzę, że działacze naszej sekcji, odpowiadający za te negocjacje, potrafią ją rozwikłać.
∂ Gdyby jednak, odpukać, zabrakło tak oczekiwanego sponsora to...?
Dariusz Raczyński: Mamy zapłacony obóz. Trochę sprzętu i pieniędzy na miesiąc przeżycia. W podbramkowej finansowej sytuacji będziemy musieli skupić całą uwagę na walce o utrzymanie się w ekstraklasie. A być może w ogóle zrezygnować z udziału w rozgrywkach.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?