MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czarny sport, czarne perspektywy

(jusz)
Przed trzema laty głoszono, że polska liga żużlowa niedługo będzie silniejsza niż angielska. Kibiców mieliśmy więcej, a zawodników nie gorszych. Każdy polski klub miał lub starał się o uczestnika światowego Grand Prix.

Przed trzema laty głoszono, że polska liga żużlowa niedługo będzie silniejsza niż angielska. Kibiców mieliśmy więcej, a zawodników nie gorszych. Każdy polski klub miał lub starał się o uczestnika światowego Grand Prix.

O gwiazdy nie tylko zagraniczne trwały batalie, a ceny za zawodników skoczyły do cyfr uzbrojonych w sześć zer. Atlas Wrocław chciał mieć w swoim składzie Tomasza Golloba, więc Polonia Bydgoszcz, chcąc go zatrzymać, musiała spełnić żądania najlepszego polskiego żużlowca. Młodzi polscy zawodnicy, którzy mieli być gwiazdami powołanej do życia ekstraligi, mieli też niemały apetyt na kasę.

Anglią powiało, gdy do Polski przywędrował KSM, który miał wyrównać szansę poszczególnych drużyn. Po jego wprowadzeniu, wyniki pierwszych spotkań (45:45, 44:46 czy 47:43) świadczyły, że był to ruch w dobrym kierunku. Teraz zlikwidowano KSM.

W końcówce okazało się, że kalkulować potrafią wszyscy. Jeżdżący dotąd bezbłędnie zawodnicy, w końcówce sezonu, chcąc obniżyć swój KSM, nagminnie mieli kłopoty ze sprzętem lub robili szkolne błędy. Na żużlową amnezję zapadł nawet znany Duńczyk Rune Holta, gdy był zawodnikiem klubu z Częstochowy.

Teraz nie ma w klubach kasy, a nawet niektóre zbankrutowały (zostawiając zrozpacznych wierzycieli – przykładem ŁTŻ Łódź czy OTŻ Opole). We wszystkich miastach opustoszały trybuny. Już niebawem trzeba będzie zlikwidować drugą (z nazwy, w rzeczywistości trzecią ligę), bo w ostatnich latach kilka klubów zostało zgłoszonych na słowo honoru. Nie tylko w drugiej lidze zawodnicy jeżdżą na nieremontowanych motocyklach, robiąc z zawodów parodię. O aferach z niewypłaconymi premiami dla żużlowców zapisano już tony papieru.

Główna Komisja Sportu Żużlowego co roku wprowadza zmiany regulaminowe, a potem je odwołuje lub prostuje. Wydaje się, że nikt z jej członków nie ma pomysłu, jak polski żużel będzie wyglądał za trzy, pięć lat. W chwili, gdy Tomasz Gollob przestanie odnosić sukcesy, organizowanie zawodów Grand Prix zacznie przynosić straty, bo kto przyjdzie na takie zawody. Przed czarnym sportem są perspektywy, ale czarne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto