Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czajniki wracają do przyczep

(sow)
Dziesięć lat po podziale Zakładów Sprzętu Precyzyjnego „Niewiadów” SA na spółkę matkę i dwie spółki córki, najprawdopodobniej dojdzie do ponownego ich połączenia.

Dziesięć lat po podziale Zakładów Sprzętu Precyzyjnego „Niewiadów” SA na spółkę matkę i dwie spółki córki, najprawdopodobniej dojdzie do ponownego ich połączenia. Zgodę wyraziły już wszystkie trzy spółki oraz związki zawodowe, jutro projekt będzie opiniować rada nadzorcza ZSP „Niewiadów”.

Co takiego się stało, że po tylu latach odrębnego funkcjonowania, spółki z Niewiadowa chcą się ponownie połączyć?

– Rynek zweryfikował założenia, które przyświecały podziałowi – mówi Marek Skoczylas, prezes ZSP „Niewiadów”.

W połowie lat 90. wydzielanie spółek córek z firmy macierzystej było modnym sposobem restrukturyzacji dużych firm. Zakładano, że spółki córki powstałe z wydziałów danego przedsiębiorstwa, początkowo będą żyć z realizacji zleceń dla spółki matki, a później stopniowo się usamodzielnią, zdobywając pozycję na rynku. W przypadku „Niewiadowa” Fabryka Przyczep radziła sobie dobrze, ale problemy miała i ma Fabryka Artykułów Domowych, która swoimi czajnikami i młynkami do kawy nie może sprostać tanim produktom z Chin.

Jedną z przyczyn decyzji o połączeniu były także problemy z prywatyzacją ZSP „Niewiadów”.

– Połączenie ma służyć wzmocnieniu firmy. Mamy biznesplan, a jednym z założeń jest utrzymanie stanu zatrudnienia – dodaje Marek Skoczylas. – We wszystkich trzech spółkach pracuje około 500 osób.

Jeśli Rada Nadzorcza opowie się za łączeniem spółek, wymagana będzie jeszcze zgoda Ministerstwa Skarbu Państwa.

– Oczekujemy, że decyzja spółek z Niewiadowa będzie poparta analizami ekonomicznymi – mówi Magdalena Nienałtowska z MSP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto