CKM uruchamia kolejną grupę na kursach z podstaw języka polskiego, chętnych przybywa. Jak się okazuje, panie nie uczą się jedynie języka...

Łódzka Akademia Kobiecości we współpracy z Miejską strefą Kultury CKM stworzyła bezpłatny, 30 -godzinny kurs z podstaw języka polskiego dla kobiet z Ukrainy. Zajęcia trwają 1,5 godziny i będą odbywały się aż do czerwca. Na koniec kursu uczestniczki otrzymają zaświadczenia potwierdzające odbycie takiego szkolenia z podstaw języka polskiego.

- Na początku chciałyśmy zrobić jedną grupę z zajęć z j. polskiego, ponieważ jedynie na tyle pozwoliły fundusze uzbierane podczas konferencji "Jak sprostać wyzwaniom, oczekiwaniom, rolom?". Jednak zainteresowanie kursami przerosło nasze oczekiwania. Na zajęcia zgłosiło się blisko 20 osób, dlatego zdecydowałyśmy się uruchomić drugą grupę, a od przyszłego tygodnia rusza również grupa 3. Chętnych jest naprawdę dużo. - opowiada dr Monika Mularska-Kucharek, prezes Łódzkiej Akademii Kobiecości.

Jeżeli kursy nadal będą zyskiwały na popularności, być może kolejne edycje szkoleń będą organizowane również w wakacje.

- Planujemy zorganizować koncert charytatywny, a pieniądze zebrane podczas wydarzenia zostaną przeznaczone stricte na organizacje lekcji. Zastanawiamy się nad uruchomieniem dodatkowych dwóch grup lub dodatkowymi zajęciami w trakcie tygodnia. - informuje Kucharek.

Uczestniczki kursu chcą jak najszybciej opanować język polski przynajmniej w stopniu podstawowym. Jak same zaznaczają kurs ma im pomóc w usamodzielnieniu się, chcą jak najszybciej pójść do pracy i nie być obciążeniem dla nikogo.

Jedną z uczestniczek kursu jest 21-letnia Anastasiya, która do Polski przyjechała zaledwie dwa tygodnie temu, 11 marca. Jak sama opowiada języka polskiego uczyła się już na prywatnych kursach w Kijowie, ponieważ jej babcia była Polką. Dziewczyna studiowała medycynę na Uniwersytecie w Winnicy, czekał ją ostatni rok studiów, staż podyplomowy i zrobienie specjalizacji. Jednak wojna pokrzyżowała jej plany.

- Moja rodzina została na Ukrainie. Mój ojciec nie może przyjechać, ponieważ jest w wieku poborowym, z kolei moja mama i moja 5-letnia siostra mają problem z transportem. Obecnie na Ukrainie jest problem z dostępem do benzyny do tego stopnia, że ciężko jest dojechać nawet do Lwowa - opowiada Anastasiya.

Dziewczyna obecnie czeka na informację z Ministerstwa Edukacji i Nauki. Chciałaby kontynuować studia w Polsce.