MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bridget Riley - matka sztuki optycznych złudzeń

Michał Lenarciński
Bridget Riley uczestniczyła we wczorajszym wernisażu wystawy swych dzieł - fot. Grzegorz Gałasiński
Bridget Riley uczestniczyła we wczorajszym wernisażu wystawy swych dzieł - fot. Grzegorz Gałasiński
W łódzkim Muzeum Sztuki (w Rezydencji Księży Młyn) otwarto wczoraj wystawę, którą śmiało można nazwać spektakularnym wydarzeniem. A to z racji pozycji we współczesnym świecie sztuki, jaką zajmuje autorka prezentowanych ...

W łódzkim Muzeum Sztuki (w Rezydencji Księży Młyn) otwarto wczoraj wystawę, którą śmiało można nazwać spektakularnym wydarzeniem. A to z racji pozycji we współczesnym świecie sztuki, jaką zajmuje autorka prezentowanych dzieł - Bridget Riley.

Ekspozycja obejmuje 49 wybranych przez artystkę grafik, powstałych w latach 1962 - 2003. Wśród najciekawszych i najwartościowszych artystycznie dzieł należy wymienić serigrafie z lat 60., dokumentujące fakt, że Riley jest współtwórczynią op-artu (optical art). Jej czarno-białe, abstrakcyjne prace atakują zmysł wzroku pozorną ruchliwością form. Pośród dzieł kolorowych szczególną uwagę zwracają te, które starają się badać współzależność kolorów.

Jak wynika z informacji londyńskich galerii (Riley jest Angielką, urodzoną w 1931 r. w Londynie) właśnie prace pochodzące z pierwszego okresu jej twórczości osiągają najwyższe ceny, czasem sięgające kilkudziesięciu tysięcy funtów.

Prace Riley powstałe w latach 80. i 90. nie są już tak frapujące. Pomijając te, w których artystka prezentuje kontrasty kolorystyczne i stwarza wrażenie ruchu przedstawianych form lub też zakłóca ich symetrię i harmonię. Bo obrazy przedstawiające proste równoległe w różnej tonacji kojarzą się, z całym szacunkiem, z projektem perkalu na sukienkę.

Zresztą podobne skojarzenia są uprawnione: prace Riley, choć ona sama bardzo się przeciw temu buntowała, stały się natchnieniem dla wielu projektantów ubiorów. I tak oto sztuka zakradła się do codzienności. A ciekawi artystycznych wypowiedzi matki op-artu powinni koniecznie "zakraść" się do galerii w pałacu Herbsta, gdzie retrospektywa Riley prezentowana będzie do 27 marca.

Przy okazji warto wstąpić do siedziby muzeum przy ul. Więckowskiego, by obejrzeć pracę Riley, której muzeum jest właścicielem, czyli "Koło przyspieszenia" z 1961 roku.

od 7 lat
Wideo

Viki Gabor - 5 Deresza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto