Trzy miesiące trzeba czekać, aby dostać się do jedynej w województwie poradni leczenia migrenowych bólów głowy, działającej przy szpitalu im. Barlickiego w Łodzi. Mimo że jest to bardzo uciążliwa dolegliwość, gdyż ból na dobę albo dwie wyłącza chorego z normalnego życia, nie sposób przeskoczyć tej kolejki. Pacjentów wciąż przybywa, a przeważają kobiety, gdyż migrena jest ich domeną.
- Kierowane są tutaj osoby, którym nie był w stanie pomóc ani lekarz internista, ani neurolog, a i tak przyjmujemy około 200 pacjentów miesięcznie - mówi dr Agnieszka Durko, kierująca poradnią. - Jednak nie oczekiwanie w kolejce na wizytę u lekarza jest największym problemem tych chorych, ale trudności z wykupieniem leków, gdyż preparaty skutkujące w migrenie nie znajdują się na żadnej liście refundacyjnej.
Aby pozbyć się migrenowego bólu głowy, trzeba za jedną tabletkę zapłacić nawet kilkadziesiąt złotych. Z braku pieniędzy chorzy pozostają przy tradycyjnych środkach przeciwbólowych, które w tej chorobie słabo działają.
Najwięcej, bo aż 90 proc. pacjentów szukających pomocy w bólu, to chorzy z nowotworami. Mimo że dla nowotworów jest zielone światło, nie wszyscy są objęci opieką specjalistów leczenia bólu.
- Staramy się nie zostawiać nikogo z bólem samego sobie, tym bardziej że obecnie są leki, które uśmierzą każdy nowotworowy ból - zapewnia Andrzej Dukowicz z ośrodka onkologicznego w szpitalu im. Kopernika w Łodzi, gdzie miesięcznie przyjmuje się już ponad 300 chorych z bólami nowotworowymi. - Dysponujemy lekami z morfiną, co najmniej w kilku postaciach, w tabletkach, plastrach i syropach.
Potrzebujących jest jednak więcej, a w tym roku na opiekę paliatywną jest mniej pieniędzy niż w roku minionym. Oznacza to, nawet tego rodzaju usługi muszą być limitowane.
- Obenie nikt już nie powinien cierpień z powodu bólu, bo są możliwości, aby z nim walczyć - mówi prof. Wojciech Gaszyński, kierownik Kliniki Anestezjologii UM w szpitalu im. Barlickiego w Łodzi. - Jednak ta walka nie polega na tworzeniu nowych poradni specjalistycznych, ale umiejętności diagnozowania przyczyny bólu i leczenia choroby, która go wywołuje.
Do tego, zdaniem profesora, są powołani lekarze opieki podstawowej, ale pustymi rękoma także niczego nie zdziałają. Do diagnostyki bólu potrzebne jest lepsze wyposażenie w ultrasonografy, encefalografy i dostępność do tomografii komputerowej. A na tego rodzaju badania również trzeba czekać w kolejce.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?