MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Białostocki wicelider czeka na widzewiaków

Bogusław Kukuć
Jesienią Damian Radowicz miał okazję do zdobycia piątego gola w meczu z Jagą w Łodzi
Jesienią Damian Radowicz miał okazję do zdobycia piątego gola w meczu z Jagą w Łodzi fot. Krzysztof Szymczak
W sobotę o godz. 19.15 na stadionie miejskim w Białymstoku Jagiellonia podejmuje Widzew.

Jeśli gospodarze zwyciężą, to zrównają się punktami z Wisłą, bo lider gra w Gdańsku z Lechią dopiero w niedzielę. Przed meczami o taką stawkę trener wicelidera nie musi mobilizować swoich piłkarzy. Rewelacyjny mistrz półmetka wraca do gry o pierwszy w historii miasta tytuł mistrza Polski.

Mecze z Widzewem są zawsze wydarzeniem w tym mieście, bo dzięki klubowi z Łodzi oglądano tam mecze Pucharu UEFA w 1983 roku (z Elfsborgiem Boras i Spartą Praga), a historyczny pierwszy mecz w ekstraklasie Jagiellonia rozegrała tam w 1987 roku (1:1) właśnie z Widzewem. Gospodarzy prowadził wtedy Janusz Wójcik, a łodzian Orest Lenczyk.

Skala trudności dla gości wzrasta, tym bardziej że w ekstraklasie trenerem najlepiej znającym Widzew jest Michał Probierz, obecny szkoleniowiec Jagi. To były piłkarz i później trener łodzian, który - dysponując słabszym niż obecnie składem - zapewnił widzewskiemu beniaminkowi utrzymanie długo przed końcem rozgrywek 2006/2007. Z racji osobistych powiązań z Łodzią, ogląda na żywo wiele meczów widzewiaków. Ta wiedza na nic się zdała jesienią, gdy w Łodzi widzewiacy zwyciężyli aż 4:1, ale żądzy rewanżu nie lekceważmy. Ze strzelców goli z tamtego meczu zagra Tomasz Frankowski i może Piotr Grzelczak. Dwaj byli widzewiacy Jarosław Lato i Hermes też staną na głowie, by wygrać.

W czwartek łodzianie trenowali na głównym boisku, gdzie ćwiczono głównie wyprowadzenie kontrataków i strzały. To nie dziwi, bo w Warszawie goście robili to nieporadnie i bez przekonania. Nie trenował tylko Mindaguas Panka, który odbył badania. Kapitan w meczu z Jagą nie może zresztą wystąpić ze względu na kartki. Kibice Widzewa odbyli już karę odsunięcia od czterech spotkań wyjazdowych. Jednak nie mogą dopingiem pomoć Widzewowi, bo PZPN wyraził zgodę, żeby nie wpuszczać fanów gości ze względu na trwające tam prace budowlane.

Mecz poprowadzi 30-letni Szymon Marciniak. Ten sędzia zawodowy z Płocka wyrzucił z boiska Czesława Michniewicza oraz Wojciecha Szymanka w meczu we Wrocławiu. Bez uzasadnienia przedłużył wtedy mecz ze Śląskiem o siedem minut i dzięki temu gospodarze zremisowali 2:2. Trener Widzewa oglądał przez to dwa mecze w komfortowych warunkach w kabinie radiowo-telewizyjnej. W sędziowanych przez siebie spotkaniach Marciniak pokazał 78 żółtych i siedem czerwonych kartek. Podyktował osiem karnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto