Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezrobotni z głową do interesu

Krzysztof Kaniecki
Jacek Mikołajczyk (od lewej) ma teraz pomocnika w prowadzeniu sklepu komputerowego w Poddębicach. Artur jest jego pierwszym pracownikiem
Jacek Mikołajczyk (od lewej) ma teraz pomocnika w prowadzeniu sklepu komputerowego w Poddębicach. Artur jest jego pierwszym pracownikiem
Bezrobotni z powiatu poddębickiego wiodą prym w województwie pod względem liczby otwieranych własnych firm w ramach bezzwrotnych dotacji wynoszących 13 tys. zł. Do tej pory z pomocy urzędu pracy skorzystało 220 osób.

Bezrobotni z powiatu poddębickiego wiodą prym w województwie pod względem liczby otwieranych własnych firm w ramach bezzwrotnych dotacji wynoszących 13 tys. zł. Do tej pory z pomocy urzędu pracy skorzystało 220 osób. Więcej niż w powiecie Łódź-Wschód (181 osób), Sieradzu (185 osób) i Skierniewicach (170 osób). Zaryzykowali. Dziś niedawni bezrobotni są właścicielami firm, sklepów, komisów i sami zatrudniają pracowników...

Trzyletnie doświadczenie pokazało, że większość przedsiębiorczych osób, które skorzystały z dotacji urzędu pracy i założyły własne firmy, utrzymuje się na rynku. Są wśród nich i tacy, którym niewielki zastrzyk gotówki pozwolił uruchomić działalność i tak ją rozwinąć, że teraz sami tworzą dodatkowe miejsca pracy i występują o ich refundację.

W jakiej branży najlepiej wystartować w liczących ok. 8 tys. mieszkańców Poddębicach? Na pierwszym miejscu wciąż jest handel.

- Czasami zastanawiam się, skąd ludzie biorą pieniądze na zakupy - uśmiecha się Magdalena, która za pieniądze z pośredniaka otworzyła sklep z tanimi ciuchami. - Upadają największe zakłady produkcyjne, a handel kwitnie w mieście na całego.
Agnieszka Matczak też otworzyła ciucholand. Prowadzi go z mężem. Początki były trudne.

- Sprzedawaliśmy towar sporadycznie - wspomina poddębiczanka. - Dopiero po kilku miesiącach mogliśmy bardziej optymistycznie spojrzeć w przyszłość.

Jacek Mikołajczyk był w gronie pierwszych odważnych, którzy 3 lata temu postanowili spróbować sił we własnym biznesie. Jako świeżo upieczony absolwent ulokował kilkanaście tys. zł w kafejce internetowej oraz w sklepiku z częściami do komputerów. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Wkrótce mógł sobie pozwolić na zatrudnienie pracownika.

- Od tamtego czasu liczba kafejek podwoiła się - zauważa Jacek. - Teraz już nie mógłbym tak szybko rozruszać interesu. Gdybym jeszcze raz mógł skorzystać z tak korzystnej formy pomocy, na pewno bym po nią sięgnął.

Młodzi przedsiębiorcy w zamian za pieniądze z urzędów pracy zobowiązują się do prowadzenia działalności przez rok. Otrzymane środki mogą wydać na zakup urządzeń oraz opłacenie kosztów ubezpieczenia. Po upływie 12 miesięcy mogą zrezygnować z biznesu i ponownie zarejestrować się w pośredniaku. Ale tylko nieliczni są do tego zmuszeni. Większość utrzymuje i rozwija swoje firmy. W Poddębicach na 180 osób, które do końca 2006 roku skorzystały z dotacji, interes nie powiódł się tylko siedmiu pechowcom. W Zduńskiej Woli na bezrobocie wróciło 27 osób, w Pabianicach 33, a Zgierzu 31.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto