Benzyna w oparach podwyżek

4,16 zł - tyle trzeba zapłacić za litr zwykłej benzyny bezołowiowej na stacji Statoil przy al. Wyszyńskiego w Łodzi. Najgorsze jest to, że prawdopodobnie na tym się nie skończy. Urszula Cieślak z biura Reflex, monitorującego rynek paliw, nie wyklucza, że latem, kiedy ceny benzyny osiągają rekordowy poziom, możemy zapłacić nawet 4,50 zł.

Kierowcy na wzrost cen paliw czekali już w styczniu, kiedy rząd podniósł akcyzę. Mówiło się, że benzyna podrożeje o 40 groszy na litrze, ale tak się nie stało. W styczniu i lutym notowano tylko groszowe podwyżki. Kierowcom sprzyjała wtedy sytuacja na światowych rynkach. Baryłka ropy ciągle taniała, więc cena benzyny na krajowych stacjach też nie poszła w górę.

Bomba wybuchła na początku marca. Na przykład na stacji Orlenu przy ul. Łódzkiej w Piotrkowie Trybunalskim litr najpopularniejszej benzyny Pb 95 podrożał z 3,89 zł w styczniu do 4,05. Na stacji Jetta przy al. Piłsudskiego w Łodzi cena wzrosła z 3,67 zł do 3,83 zł, a na łódzkim Statoilu przy al. Wyszyńskiego płaci się już 4,16 złotego.

Na tym się raczej nie skończy. Największy wzrost cen benzyny jest właśnie wiosną i latem. Analitycy rynku paliw nie wykluczają, że w sezonie wakacyjnym zapłacimy nawet 4,50 zł za litr najpopularniejszej benzyny bezołowiowej. Tak było już latem 2005 roku.

O tym, że obawy te są uzasadnione, świadczy statystyka: rok temu średnia cena benzyny bezołowiowej w województwie łódzkim wynosiła 3,59, teraz około 3,90 zł za litr.

Wzrost cen z opóźnionym zapłonem
Urszula Cieślak, analityk z łódzkiego biura Reflex, monitorującego rynek paliw: - Na ten nagły skok cen złożyło się kilka czynników. Przede wszystkim to, że na światowych rynkach zaczęła gwałtownie drożeć ropa naftowa. Proces ten następował od 25 stycznia, co sprawiało, że polskie rafinerie sprzedawały coraz drożej paliwo w hurcie. Przy każdej dostawie było drożej o 2 - 3 grosze na litrze benzyny. To musiało się w końcu odbić na cenie detalicznej. Na ceny ropy ma wpływ sytuacja na świecie, m.in. zamieszanie wokół programu nuklearnego w Iranie i groźba nałożenia na ten kraj kolejnych sankcji. Łagodna zima, niemal na całym świecie, także sprawiła, że popyt na benzynę był wyższy o 3 - 4 procent niż zwykle. Podwyżce cen benzyny sprzyja również to, że początek wiosny to czas, gdy amerykańskie rafinerie mają zaplanowane wcześniej postoje.