Do 15 procent akcji dwóch bełchatowskich gigantów – kopalni i elektrowni – otrzymają ich pracownicy z chwilą prywatyzacji tych zakładów. W bełchatowskiej elektrowni uprawnionych do nabycia akcji jest ponad 6 tysięcy osób, w kopalni – około 15 tysięcy. Nieoficjalnie mówi się, że na jednego pracownika elektrowni mogą przypaść akcje wartości około 30 tys. zł.
Według Henryka Kopreka, dyrektora ekonomiczno-finansowego Elektrowni „Bełchatów”, wartość akcji może się jeszcze zmienić, dlatego za wcześnie na konkretne kwoty. O wartości papierów, które otrzyma załoga, nie chce też na razie mówić kopalnia. – Nikt obecnie nie poda takich wyliczeń – twierdzi Włodzimierz Kula, rzecznik prasowy KWB „Bełchatów”.
Prawo bezpłatnego nabycia akcji daje pracownikom ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw. Wartość akcji na osobę to dwanaście lub więcej średnich wynagrodzeń (nawet do osiemnastu), ale trzeba spełnić pewne kryteria, m.in. terminowo wywiązać się z zobowiązań wobec budżetu. Ile otrzyma pracownik, zależeć będzie m.in. od jego stażu pracy. Rozdziału akcji dokonają związki zawodowe w porozumieniu z zarządem.
Prywatyzacja gigantów z Bełchatowa ma nastąpić poprzez konsolidację z innymi wielkimi firmami energetyki i górnictwa. Od wtorku bełchatowskie firmy, wspólnie z elektrownią Opole oraz elektrownią i kopalnią w Turowie, tworzą spółkę BOT „Górnictwo i Energetyka”. Do 1 maja powstać ma holding, do którego Ministerstwo Skarbu wniesie akcje wszystkich pięciu podmiotów. Ministerstwo Skarbu zakłada, że akcje holdingu trafią na giełdę na przełomie 2005 i 2006 roku. Kiedy swoje akcje dostaną pracownicy – jeszcze nie wiadomo.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?