Trzej bandyci zaatakowali wczoraj w nocy mężczyznę czekającego na autobus w pobliżu skrzyżowania ul. Dąbrowskiego z ul. Tatrzańską. Napadnięty, były mistrz Polski w karate, odparł atak odcinając nożem palec jednemu z bandytów.
Wiesław Szymkiewicz, instruktor karate, wracał z treningu ubrany w wojskową kurtkę. – Żołnierzu, daj zapalić – odezwał się krępy napastnik w jasnej kurtce.
Karateka oświadczył, że nie pali. Bandyta ściągnął kurtkę i z krzykiem: „Chcesz się bić” rzucił się na Szymkiewicza: – Nie chciałem go uderzyć. Cofałem się więc, żeby uniknąć ciosów – opowiada Wiesław Szymkiewicz. – Zrobiłem jednak niefortunny krok i się przewróciłem.
Bandyci doskoczyli do swojej ofiary i zaczęli ją bezlitośnie kopać. Szymkiewicz nie czekał na dalszy rozwój wypadków. Sięgnął za pazuchę i wyciągnął ostry jak brzytwa japoński nóż tanto (zawodnicy karate używają go do ćwiczeń podczas treningów). Ciął na odlew. Jeden z napastników zasłonił się ręką. Ostrze ześliznęło się po jego dłoni i obcięło palec. Bandyta i jego kompani rzucili się do ucieczki porzucając kurtkę, w której był dowód osobisty ich kolegi.
Wiesław Szymkiewicz z rozbitą głową i podejrzeniem wstrząśnienia mózgu trafił do szpitala. Funkcjonariusze bardzo szybko zatrzymali właściciela kurtki. Jego kompan z odciętym palcem sam zgłosił się na pogotowie. Powiedział, że... padł ofiarą napadu. Wciąż poszukiwany jest trzeci z napastników.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?