Trener Jacek Pasiński desygnował do gry jako parę przyjmujących Karolinę Michalkiewicz i Martę Wankiewicz i manewr ten , z małymi wyjątkami, przyniósł efekt. Po nerwowym początku Aleksandrowianki uzyskały od stanu 7 : 7 wyraźną przewagę i nie oddały jej do końca pierwszej partii. Dobrze radziła sobie na środku siatki Agnieszka Rajkowska, która udanie blokowała jak też skończyła kilka ataków. Set bez historii zakończył się zwycięstwem Jedynki do 15.
Zawodniczki Chemika nie chciały jednak odpuścić tego meczu i w drugiej odsłonie szybko się pozbierały. Popełniały mniej swoich błędów, lepiej zagrywały i tym razem to one wygrały wyraźnie do 17. U siatkarek Jedynki wyraźnie „siadło” przyjęcie zagrywki i były ogromne trudności z rozegraniem jak też kończeniem swoich ataków. Nie pomogły zmiany Katarzyny Buchalskiej za Martę Wankiewicz, czy też później podwójna Magdy Blomberg i Oli Przepiórki za Karolinę Olczyk i Agnieszkę Wołoszyn.
Trzeci set to znów przewaga Jedynki, od początku do ostatniej piłki. Cała drużyna grała w miarę poprawnie i w pewnym momencie prowadziła nawet 19 :12. Siatkarki z Aleksandrowa Łódzkiego dobrze zagrywały, kończyły ataki z wszystkich stref boiska i mimo ambitnej pogoni przeciwniczek, wygrały do 21.
Chłodno analizując czwartą odsłonę można wysnuć teorię, że istniała szansa wygrania przez Jedynkę tego spotkania za 3 punkty. Po doskonałym początku siatkarki beniaminka wyszły na prowadzenie 6 : 2, po dwóch kończących atakach Marty Wankiewicz. Jednak, jak to często zdarza się w siatkówce kobiet, nastąpił niespodziewany przestój w drużynie gospodarzy i środkową część seta przegrały 2 :10, pozwalając Chemikowi wyjść na prowadzenie 12 : 8. Na nic zdało się jeszcze kilka zrywów w tej części meczu, zmiana zawodniczek w zespole Jedynki. Nie udało się uratować dobrze zapowiadającego się seta i koniecznym było rozegranie piątego.
Tutaj z kolei przyjezdne pokpiły sprawę i wypuściły z rąk pewne wydawało się zwycięstwo. Prowadziły już 4 : 0 i zaraz potem 5 : 1. Na szczęście jednak siatkarki Jedynki przebudziły się w odpowiednim momencie i poprawiając swoją grę doprowadziły do stanu 6 : 6 i zaraz szybko wyszły na prowadzenie 9 : 6. W tym momencie trener Chemika poprosił o przerwę i od niej to rozpoczęła się najbardziej emocjonująca część spotkania. Było kilka bardzo długich akcji, zawodniczki obu drużyn kapitalnie grały w obronie i do końca nie było wiadomo jak to spotkanie się zakończy. Po doskonałej kiwce Karoliny Olczyk było 11 : 8. Zawodniczki z Polic odrobiły dwa punkty i zaraz potem po ataku z lewego skrzydła Karoliny Michalkiewicz Jedynka prowadziła 12 :10. Ta sama zawodniczka pojedynczym blokiem zdobyła kolejny punkt. Jednak Policzanki doprowadziły do stanu 13 :13. Dwie ostatnie akcje, ku uciesze wszystkich kibiców Jedynki, to dwa punkty dla gospodyń i możliwość radowania się ze szczęśliwego zakończenia.
Jedynka: Michalkiewicz, Wankiewicz, Rajkowska, Olczyk, Wiśniewska, Wołoszyn, Korzycka (libero) – Blomberg, Buchalska, Przepiórka, Możdżeń
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?