MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Auta na kilogramy

(pij)
Rząd znów zamierza sięgnąć do kieszeni kierowców! Od 2004 r. nabywcy nowych samochodów mieliby płacić po 50 groszy za każdy kilogram wagi auta na poczet jego przyszłej utylizacji.

Rząd znów zamierza sięgnąć do kieszeni kierowców! Od 2004 r. nabywcy nowych samochodów mieliby płacić po 50 groszy za każdy kilogram wagi auta na poczet jego przyszłej utylizacji. Tak przynajmniej przewiduje projekt ustawy, nad którą pracuje Sejm.

Ceny nowych samochodów mogą wzrosnąć przez to o kilkaset złotych! Nie dość na tym – złamanie proponowanego obowiązku złomowania wycofywanych z użytku aut może oznaczać dla winnych karę grzywny lub nawet więzienia.

W zamyśle twórców projektu dochody z tych tzw. opłat produktowych mają umożliwić stworzenie w kraju sieci stacji demontażu aut, w których – zgodnie z zaleceniami Unii Europejskiej – od 2007 roku wycofywane z ruchu pojazdy poddawane będą demontażowi, a uzyskane z nich części przerabiane do ponownego wykorzystania. Dopiero wówczas koszt ich złomowania ma zostać przerzucony na producentów.

Jakkolwiek by na to spojrzeć – oznacza to podwyżki cen samochodów. Producenci doliczą te kwoty do ceny nowych pojazdów. Zapłaci każdy, kto zechce kupić nowy wóz.

– Diabli człowieka biorą, bo co rusz pojawiają się nowe wydatki, a dochody, jeśli nie maleją, to cały czas są takie same – powiedział krótko Jarosław Kwaśniak, kierowca z Łodzi.

Z niepokojem przyglądają się pracom Sejmu także producenci i importerzy aut. Również dla nich konieczność podniesienia cen może mieć przykre następstwa.

– Klienci na pewno nie byliby zadowoleni, a to przy obecnym stanie rynku pociągnie za sobą spadek sprzedaży aut – uważa Janusz Wojciechowski, dyrektor w łódzkiej firmie handlującej włoskimi samochodami.

– O ile wiem, w państwach które już rozwiązały problemem utylizacji samochodów, znaleziono inne rozwiązanie. Producentom obciążonym kosztami demontażu wozów udzielono rekompensat w postaci obniżenia podatków VAT lub akcyzy na auta. U nas o niczym takim nie słychać. Mowa tylko o nowych wydatkach.

Ministerstwo Środowiska twierdzi, że proponowane rozwiązania mają na celu dostosowanie polskiego prawa do wymogów Unii Europejskiej. Urzędnicy uspokajają, że proponowane 50 groszy za kilogram auta to stawka maksymalna. Ostatecznie opłaty mogą być niższe. Mówią też, iż ustawa w ostatecznym kształcie, po zakończeniu nad nią prac w Sejmie, może znacznie odbiegać treścią od projektu.

*****

Takie uspokojenia nie na wiele się jednak zdają. Powszechnie krytykowany projekt wprowadzenia winiet za korzystanie z dróg też wydawał się skazany na porażkę, a tymczasem jego widmo wciąż krąży nad głowami (i portfelami) kierowców. Nieustannie można obawiać się o wzrost stawek obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych. Ceny paliw to u nas też wielka loteria, a doświadczenie każe się liczyć raczej z ich wzrostem niż spadkiem. Sumując – chmury nad zmotoryzowanymi gęstnieją.

*****

O ile wzrosłyby ceny nowych aut, gdyby opłata produktowa miała wynosić 50 gr za1 kg samochodu?

fiat seicento 425 zł

fiat albea 520 zł

fiat stilo 545 zł

fiat punto 430 zł

daewoo matiz 425 zł

daewoo lanos 500 zł

polonez 550 zł

hyundai atos prime 391 zł

hyundai accent 498 zł

itd...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Budowa S6 za węzłem Bożepole Wielkie postępuje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto