MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Arka podejmuje Widzew - sztuczna murawa, prawdziwy mecz

(bart)
Środkowy obrońca łodzian Ugo Ukah (z lewej) wierzy, że jego zespół stać w ekstraklasie na wiele, co chce udowodnić już w Gdyni.
Środkowy obrońca łodzian Ugo Ukah (z lewej) wierzy, że jego zespół stać w ekstraklasie na wiele, co chce udowodnić już w Gdyni. fot. Paweł Łacheta
Po piątkowym treningu piłkarze Widzewa, beniaminka ekstraklasy, jadą nad morze. To nie pomyłka, chociaż są już dawno po urlopach. W sobotę, o godz. 19.15, łodzianie rozpoczną w Gdyni spotkanie z Arką. Ten mecz rozegrany będzie na nietypowej, sztucznej murawie.

Trener widzewiaków Andrzej Kretek obawia się tej nawierzchni, mimo iż jego podopieczni sporo na niej ćwiczyli. Szkoleniowiec martwi się zwłaszcza o to, jak szybko przystosują się do niej kadrowicze (Darvydas Sernas, Mindaugas Panka i Piotr Grzelczak).

- Występowałem na sztucznej trawie w Niemczech. Może sprawić psikusa. Na szczęście dotyczy to obu zespołów - mówi Kretek.

Optymistą jest widzewski obrońca Ugo Ukah.

- Przed sezonem mówiłem, że mamy solidny zespół, który nie powinien się bać nikogo. Wymarzona okazja, aby to udowodnić, nadarza się w sobotę - stwierdził defensor.

Kretek zdradził, że do meczowej osiemnastki nie zabierze bośniackiego pomocnika Velibora Djuricia, który nie trenował przez kilka minionych dni. Natomiast inni rekonwalescenci - Marcin Robak i Krzysztof Ostrowski - być może wystąpią w niedzielnym meczu Młodej Ekstraklasy z Arką (godz. 11 na stadionie przy al. Piłsudskiego). Dłuższą przerwę będzie miał natomiast Prejuce Nakoulma.

Opiekun gdynian Dariusz Pasieka nie lekceważy widzewiaków, ale zapowiada, że interesuje go jedynie komplet punktów.

- Przestrzegam naszych kibiców przed hurraoptymizmem. Tak się złożyło, że Widzew zagrał już z kilkoma teoretycznie najsilniejszymi zespołami w lidze i zaprezentował się co najmniej przyzwoicie. To jest grupa twardo walczących ludzi. Mają w składzie nieszablonowo grającego Sernasa, na którego powinniśmy szczególnie uważać. Zapewniam jednak, iż gramy u siebie, więc to my musimy być w sobotę górą - stwierdził szkoleniowiec na oficjalnej stronie internetowej klubu.

Tego meczu nie obejrzy zorganizowana grupa fanów drużyny z al. Piłsudskiego. Bilety na to spotkanie zostały już sprzedane. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Orange Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto