Antybiotyk fromilid spowodował śmierć dziecka ze Zgierza

2,5-letni Michałek zmarł w tajemniczych okolicznościach w szpitalu wojewódzkim w Zgierzu, a pielęgniarka z Łodzi, Ewa Mazur, doznała zapaści. Oboje mieli problemy z gardłem.

Byli leczeni tym samym antybiotykiem o nazwie fromilid. Pani Ewa podejrzewa, że to właśnie on spowodował powikłania.

Ewa Mazur odezwała się do redakcji po naszym wczorajszym artykule pt. "Sekcja nie wyjaśniła zagadki".

Opisaliśmy w nim przypadek 2,5-letniego chłopca, który z bólem gardła trafił do szpitala.

Później jego stan zdrowia gwałtownie zaczął się pogarszać. Mimo reanimacji, dziecko zmarło na rękach lekarzy. Przyczyna zgonu Michałka jest nieznana. Nie wyjaśniła jej nawet przeprowadzona na polecenie prokuratury sekcja zwłok.

- Byłam wstrząśnięta kiedy przeczytałam, że chłopiec był leczony fromilidem - mówi pani Ewa. - Ja też wcześniej zażywałam ten lek. Od początku nie zauważałam poprawy zdrowia, a po szóstej tabletce poczułam się fatalnie. Czułam, że zaraz zemdleję. Na całym ciele pokryłam się zimnym potem. Miałam spowolnioną mowę. Jestem pielęgniarką i wiem, że są to objawy zapaści.

Lekarz z pogotowia zalecił odstawić antybiotyk. W karcie choroby jako przyczynę powikłań wpisał "nieprawidłowa reakcja na leki".

- Fromilid jest silnym lekiem zawierającym w swoim składzie klarytromycynę, która powoduje wiele objawów ubocznych - mówi profesor Jerzy Nowak, szef Zakładu Farmakologii Akademii Medycznej w Łodzi.

- Działa w sposób niepożądany na wątrobę i nerki, zwłaszcza u osób nadwrażliwych i uczulonych na ten lek. Przed jego zastosowaniem powinno się zrobić wymaz z gardła i opracować antybiogram. Niestety, przy obecnym stanie naszej medycyny nie ma na to czasu ani pieniędzy. To jednak nie znaczy, że ten antybiotyk jest zły.

Według profesora, podczas każdej kuracji antybiotykowej pacjent powinien wnikliwie obserwować swój organizm i odpowiednio wcześnie reagować na wszelkie niepokojące objawy.

Najwcześniej pojawiają się one w postaci wysypki lub innych zmian na skórze. Kolejny etap to obrzęki krtani, które mogą okazać się fatalne w skutkach.