MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

"Ryś" to niestety nie "Miś"

Renata Sas
Od czasu "Ogniem i mieczem" oraz "Quo vadis" na żaden film tak nie czekano. Bo kto nie zna Ochódzkiego, prezesa klubu "Tęcza"? Ale jak się urządził w nowej rzeczywistości? Odpowiedź jest krótka: super.

Od czasu "Ogniem i mieczem" oraz "Quo vadis" na żaden film tak nie czekano. Bo kto nie zna Ochódzkiego, prezesa klubu "Tęcza"? Ale jak się urządził w nowej rzeczywistości? Odpowiedź jest krótka: super. Nawet na prezydenta się nadaje.

Pierwsi dowiedzieli się o tym dziennikarze. Wczorajszy specjalny pokaz "Rysia" według scenariusza, znów z główną rolą, a także w reżyserii Stanisława Tyma (to jego debiut) ściągnął tłumy. W warszawskim Cinema City miejsca brakowało nawet na podłodze.

W czasie projekcji było trochę śmiechu, na koniec tylko kurtuazyjne brawka, a w kuluarach uwagi: "Ryś" to nie "Miś". Albo: Może tak jak film Barei, dopiero po latach stanie się kultowy i będzie dokumentem epoki. Na dziś karykatura sceny politycznej, propagandowej, telewizyjnej i mafijnej skłania raczej do uwag: Ile można o tym samym?

Ale Tym ma swój felietonowy zadumany styl i opowiada z ekranu aż przez 143 minuty. To zdecydowanie za długo. Każde pokolenie ma swojego "Misia" i ten "Ryś" to jest bez wątpienia nasz, aż nazbyt męczący "Miś"...

Reżyser (podkreśla skromnie, że z pewnością narobił błędów debiutanta) przed projekcją miał jedno życzenie: - Żeby skandalu nie było, to już będzie dobrze.

Nie było skandalu. "Rysia" zobaczyć wypada, tak jak aktorsko-kabaretowej czołówce wypadało w nim zagrać. Sami prosili o role, choć Tym przyznaje, że byli i tacy, co zagrania odmówili. Kto odmówił, nie zdradza.

Za to gwiazdorskich nazwisk jest prawie pół setki. Choćby gang sprzątaczek to Tyszkiewicz, Szapołowska, Stalińska, Zawadzka. A czy ktoś sobie może dziś wyobrazić sekretarkę prezesa w monstrualnym wcieleniu Zofii Merle? W "Rysiu" ostatni raz przed kamerą stanęła Krystyna Feldman.

W piątek film wchodzi na ekrany w ponad stu kopiach. Chociaż to nie "Miś", ale - jak głosi ekran "Ryś to Polak szczery na trzy litery".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Ryś" to niestety nie "Miś" - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto