Zakład konfekcyjny „Beroni” w Uniejowie wznowił produkcję. Po strajku, jaki wybuchł trzy tygodnie temu, z pracy zrezygnowało 12 szwaczek. 7 kolejnych osób odeszło na wcześniejszą emeryturę. W borykającej się z problemami finansowymi firmie zdecydowało się pozostać 30 szwaczek.
– Z mocno okrojoną liczbą pracowników udało nam się wznowić szycie żakietów, spodni i spódnic dla firmy z Tarnowskich Gór – mówi Celina Bereźna, współwłaścicielka zakładu. – Szwaczek jest mało, jednak zależało mi przede wszystki, by nie wstrzymywać produkcji na dłużej. Szyjąc, panie mogą wypracować pieniądze na zaległe pensje.
Właścicielka firmy „Beroni” tłumaczy trudną sytuację finansową zakładu konfekcyjnego poślizgami w płatnościach ze strony kontrahentów. Mimo to udało jej się wypłacić połowę styczniowej pensji pracownikom.
– W tym tygodniu wypłacę drugą połowę, a pozostałą część zaległych poborów w dwóch kolejnych ratach – zapewnia Celina Bereźna. – Nie myślę już o upadłości zakładu. Jeżeli tylko złapię oddech finansowy, to zacznę przyjmować nowych pracowników.
Zakład „Beroni” jest w stanie zatrudnić do 50 osób. Produkuje m. in. płaszcze, kurtki damskie i męskie, garsonki, spódnice.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?