29-letni Artur Koperski (na zdjęciu) szef firmy projektowo-budowlanej pokonał 35 tysięcy żądnych przygód osób z całej Polski.
Znalazł się w grupie 12 uczestników trzeciej edycji programu telewizyjnego „Agent”. Na casting do popularnego programu przygodowego zgłosił się, bo... w pracy miał akurat przestój i dużo wolnego czasu.
– Chciałem też zrobić coś co wydaje się niewykonalne, jak np.: skok na bungee, ale producenci zaskoczyli mnie pomysłowością zadań, które musieliśmy wykonywać – powiedział Artur. – Mam nadzieję, że sława jaką przyniesie program, nie zaszkodzi mi i nie sprawi, że będę żałował swojego w nim udziału.
Artur jest absolwentem Wydziału Budownictwa na Politechnice Łódzkiej. Urodził się w Piotrkowie Trybunalskim. Na studia wyjechał do Częstochowy. Po dwóch latach przeniósł się do Łodzi, by być bliżej ukochanej Agnieszki, obecnie żony. Była jedyną osobą, która wiedziała o udziale w programie.
Dla łodzianina było to spełnienie marzeń o sprawdzeniu własnych możliwości w sytuacjach ekstremalnych. Zjeżdżał więc m.in.: po linie ze 130-metrowej tamy... głową w dół, schodził przez środek kaskady wody na 30-metrowym wodospadzie, skakał z samolotu.
– Wiedziałem, że będą emocje i strach, ale nie wiedziałem jak zareaguję, czy zdołam go pokonać – wspomina nagranie programu. – W takich chwilach nieważne było nieludzkie zmęczenie, ale chęć przekroczenia własnej, niewidzialnej granicy.
Po nieprzespanych nocach i morderczym wysiłku Artur nie raz chciał powiedzieć „wystarczy”. Cieszy się jednak, że pokonał chwile słabości.
Trzecia edycja popularnego programu została zrealizowana w Portugalii. Dwunastu uczestników musiało pokonać morderczy tor przeszkód i wytropić agenta, zakamuflowanego wśród nich. Wygrywa ten kto dotrwa do końca i rozszyfruje wroga.
Temat aborcji wraca do Sejmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?