7 Nadziei Łodzi: Michał Rusinek - zachęca łodzian, by pokochali swoje miasto

Wszystko zaczęło się w kwietniu 2009 roku, gdy spotkał się ze znajomymi. - Wywiązała się ciekawa dyskusja, w czasie której większość krytykowała nasze miasto za to, że jest szare i brzydkie - wspomina Michał. - Wtedy wpadł mi głowy pomysł, by zacząć jakoś walczyć z tą opinią. Nie dziwię się bowiem, że wiele osób tak postrzega Łódź, bo po prostu nie wiedzą o niezliczonych ciekawych zakątkach - dodaje.

Z racji, że amatorsko interesuje się fotografią, zaczął robić zdjęcia często mało znanych, ale za to niezwykłych miejsc w Łodzi. Nie od razu zaczął jednak pisać bloga. - Chciałem zgromadzić jak najwięcej zdjęć, by mieć "zapas" na zimę - opowiada. - Musiałem ponadto zdecydować, czy stworzyć stronę, czy pisać bloga. Ostatecznie zdecydowałem się na to drugie rozwiązanie, bo dzięki temu mogę być bliżej tych, którzy go czytają i łatwiej jest wymieniać się wrażeniami i informacjami - dodaje.

Zobacz, jak zgłosić kandydaturę w plebiscycie "7 Nadziei Łodzi"

Blog wystartował 4 stycznia 2010 roku. Od tego czasu odwiedziło go już około 15 tysięcy osób i stale przybywają nowe.

Zdjęcia i ich krótkie opisy podzielone są według dzielnic. - Łódź to nie tylko Piotrkowska i Manufaktura. Wille, pałace, interesujące obiekty można znaleźć od Helenówka po Rudę - przekonuje bloger.

Cel, jaki sobie postawił Michał, jest prosty - przekonać łodzian, by pokochali swoje miasto. Wtedy będą zachęcać do wizyty swoich znajomych. - To prawda, że w Łodzi poza Piotrkowską i Manufakturą trzeba dosłownie szukać innych atrakcji. Gdy się je jednak znajdzie, są po prostu niezwykłe. Dlatego staram się je pokazywać. Cieszy mnie, gdy słyszę od znajomych, że swoich gości oprowadzają po Łodzi na podstawie wskazówek, które znajdują u mnie na blogu - mówi Michał.

Blog znajdziecie pod tym adresem:

1. Co jest największym atutem naszego miasta i jak skutecznie powinniśmy go wykorzystać?

Atutem Łodzi są piękne wille i pałace rozsiane po całym mieście oraz potężne kamienice w centrum. Jestem przekonany, że gdyby ktoś je odnowił, Łódź byłaby najpiękniejszym miastem w kraju.

Ale nawet teraz mamy co pokazać, dlatego powinniśmy postawić na turystykę. I nie chodzi tylko o Piotrkowską i Manufakturę. Jak już wspomniałem, wiele ciekawych obiektów rozsianych jest po całym mieście i nie wszyscy o nich wiedzą. Dlatego powinniśmy stworzyć niecodzienny sposób, w jaki turyści mogliby podróżować po Łodzi. Mogłyby to być, tak jak w innych miastach, na przykład jakieś otwarte busy z przewodnikami, wagoniki.

2. Jaka jest Twoim zdaniem recepta, by młodzi ludzie chętnie wiązali swoją przyszłość z Łodzią?

W tym celu potrzebna jest rewitalizacja Śródmieścia. Stworzenie przestrzeni przyjaznej dla mieszkańców w połączeniu z rozwojem różnego rodzaju imprez kulturalnych sprawiłoby moim zdaniem, że młodzi, ale nie tylko, chętnie chcieliby spędzać czas w swoim mieście.

Wystarczy podać za przykład plac Dąbrowskiego. Różnie można oceniać tamtejszą fontannę, ale faktem jest, że dzięki niej plac zacząć tętnić życiem, łodzianie znacznie częściej tam przychodzą. Dlatego trzeba zagospodarować chociażby Stary Rynek, plac Wolności, Park Staromiejski.

3. Jak będzie wyglądała Twoim zdaniem Łódź za 20 lat?

Nie spodziewam się rewolucji. Łódź będzie po prostu coraz czystsza, a budynki odnowione. Centrum tak dużego miasta nie może przecież wyglądać jak mała Hiroszima. Tak musi być, bo inaczej rzeczywiście wszyscy będą stąd uciekać.

Zobacz pozostałych nominowanych kandydatów w plebiscycie "7 Nadziei Łodzi"