Udana premiera wprawiła zawodników w dobry nastrój, łatwiej zatem było znieść trudy zajęć. Miłym przerywnikiem był konkurs strzałów nogą do... kosza. A w niedzielę po zajęciach w sali fitness zespół wybrał się na wycieczkę do Gdyni.
W poniedziałek powrót do normalnych zajęć. We wtorek na Narodowym Stadionie Rugby drugi sparing – z Chojniczanką.
Trener Czesław Michniewicz stara się zaszczepić drużynie mentalność zwycięzców. Każdy mecz jest ważny, każdy trzeba starać się wygrać.
– Drużyna chciała zaprezentować się jak najlepiej, co widać po wyniku. Każdy mecz traktujemy tak samo. Cieszy, że linia defensywna zachowała czyste konto – stwierdził Czesław Michniewicz. – Nie chciałem narażać niektórych piłkarzy na odnowienie się urazów, dlatego na boisku nie pojawili się Maciej Mielcarz, Łukasz Broź, Bruno Pinheiro czy też Krzysztof Ostrowski, którzy normalnie trenują.
Wszystko wskazuje na to, że piłkarze ci pojawią się we wtorkowym pojedynku. Podobnie jak i testowany Gruzin, 19-letni ofensywny pomocnik Nika Dzalamidze.
Pierwsze koty za płoty, ale spotkanie pokazało, że nie musi być tak źle, jak niektórzy przypuszczali po transferze Marcina Robaka. Odszedł jeden z liderów zespołu, to fakt. Życie nie znosi jednak próżni. O miejsce w składzie walczą piłkarze, którzy mogą okazać się odkryciem rozgrywek. Jednym z nich może być Sebastian Radzio, który w swoim debiucie strzelił bramkę.
– Mogę podziękować trenerom, że wystawili mnie na pozycji (w środku pomocy, za napastnikiem), na której czuję się najlepiej. Jesteśmy świadomi, iż praca wykonywana przez nas w Cetniewie przyniesie skutek w meczach ligowych – stwierdził Radzio.
echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?