MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zamiary gospodarzy i siły gości

Mariusz Goss
Przed meczami w Goianie zastanawiano się, czy Polska zdoła wygrać z Brazylijczykami choć jednego seta. Sprawozdawca telewizyjny przed pierwszym meczem sugerował łatwą porażkę do zera.

Przed meczami w Goianie zastanawiano się, czy Polska zdoła wygrać z Brazylijczykami choć jednego seta.

Sprawozdawca telewizyjny przed pierwszym meczem sugerował łatwą porażkę do zera. Po dwumeczu w Goianie Brazylijczycy mogą być szczęśliwi, że po piątkowej porażce 0: 3 udało się im wygrać następnego dnia 3: 2. Nasza drużyna przegapiła pierwszego seta (prowadziła 23: 21), a w czwartym i piątym secie siatkarzom Waldemara Wspaniałego zabrakło sił.

Rywale robili, co mogli, żeby zmęczyć Dawida Murka, którego na początku meczu nie potrafili powstrzymać ani podwójnym, ani potrójnym blokiem. Prawie wszystkie piłki trafiały w miejsce, w którym stał polski skrzydłowy.

Stuprocentowy faworyt

Brazylijczycy, zwycięzcy poprzedniej edycji Ligi Światowej, wyszli w piątek na parkiet w roli stuprocentowych faworytów. Do spotkania z Polską przegrali zaledwie seta. Na mecz z Polską przyszło prawie 10 tysięcy widzów. Gospodarze mieli wygrać łatwo, dwukrotnie do zera.

Mecz był wyrównany, ale to polski zespół lepiej rozgrywał końcówki setów. W pierwszym Brazylijczycy prowadzili jeszcze 21:19, ale sześć kolejnych punktów zdobyła nasza drużyna. Na początku drugiej partii dwa asy serwisowe posłał Sebastian Świderski. Polska miała w końcówce przewagę, którą potrafiła utrzymać. W ostatnim secie od stanu 16:16 nasi siatkarze zdobyli punkt przewagi, grający nerwowo gospodarze popełnili kilka błędów. Asem zakończył mecz Robert Szczerbaniuk.

Przegapili szansę

W drugim spotkaniu po niepotrzebnie przegranym pierwszym secie w dwóch kolejnych Polacy dominowali. Do szczęścia zabrakło jednej partii, ale jej wygranie okazało się zadaniem ponad siły zespołu. Kilka prostych błędów sprawiło, że gospodarze uzyskali cztery punkty przewagi.

Później było gorzej i gorzej. Przy stanie 16:8 trener dał odpocząć Piotrowi Gruszce, Pawłowi Zagumnemu, Dawidowi Murkowi i Robertowi Szczerbaniukowi. Rezerwowi Grzegorz Wagner, Arkadiusz Gołaś czy Paweł Siezieniewski pokazali, dlaczego siedzą na ławce rezerwowych. Przegraliśmy tę partię do 10 (wstyd).

Tie break zaczęliśmy źle, bo od nieudanej zagrywki Sebastiana Świderskiego. Następnie atak Dawida Murka został zablokowany, a as serwisowy Nalberta dał rywalom prowadzenie 3:0. Polski zespół walczył do końca, ale wygrać z rywalami już nie był w stanie.

Brazylia – Polska 0:3 (21:25, 22:25, 25:27)
Polska: Zagumny, Murek, Świderski, Szczerbaniuk, Nowak, Gruszka, Musielak (libero) oraz Papke.

Brazylia – Polska 3:2 (30:28, 22:25, 21:25, 25:10, 15:9)
Polska: Zagumny, Gruszka, Nowak, Szczerbaniuk, Murek, Świderski, Musielak (libero) oraz Papke, Prygiel, Wagner, Gołaś, Siezieniewski.

Sesja wyjazdowa

Rozgrywki Ligi Światowej są na półmetku. Reprezentacja Polski pierwsze sześć spotkań: z Portugalią (2:3, 3:2), Argentyną (0:3, 0:3) i Brazylią (3:0, 2:3) rozegrała na wyjazdach. Zawodnicy zmieniali strefy czasowe i klimatyczne. Z gorącego Guimares w Portugalii przenieśli się do San Juan w Argentynie, gdzie temperatura spadała w nocy poniżej zera. Teraz grali w Goianie (około 300 km od stolicy Brasilii), znajdującej się w strefie równikowej, gdzie mimo astronomicznej zimy było 20 – 30 stopni Celsjusza. Na szczęście w naszym kraju temperatura jest podobna, a powietrze ma niższą wilgotność.

Polscy siatkarze, podobnie jak w poprzednich latach, przed meczami z Argentyną w Łodzi (piątek, godz. 19 i sobota, godz. 15) zatrzymają się w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale.

Sprawa otwarta

Po spotkaniu z Argentyną w kolejne weekendy polscy siatkarze zagrają z Brazylią w Katowicach i Portugalią we Wrocławiu.

– Terminarz jest dla nas niekorzystny, bo sześć pierwszych meczów zagramy na wyjeździe – powiedział trener Waldemar Wspaniały. Liczę, że przynajmniej trzy z nich wygramy.

Jego podopieczni wygrali dwa, ale znajdują się w dobrej sytuacji przed drugą rundą. Z meczu na mecz nasza drużyna grała coraz lepiej. W meczach z Portugalią Polacy grali słabo i popełniali błędy. W Argentynie w sposób skandaliczny zostali skrzywdzeni przez sędziów (przegrali trzy z sześciu setów po błędach arbitrów).

Obydwu drużynom możemy się zrewanżować w Polsce. Z Brazylią, jak się okazało, też potrafimy walczyć. Sprawa awansu jest otwarta, bowiem do finałowej ósemki Ligi Światowej awansują dwie drużyny. Polscy siatkarze przegrywają drugie miejsce różnicą tylko jednego zwycięskiego meczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto