Taksówkarze dowozili tu nocą klientów, w tym także spragnionych uciech w damskim towarzystwie, bo panienki z ulicy Włókienniczej, podobnie jak spod dworca Łódź Fabryczna, były tanie. Panowie po paru głębszych, nie byli zbyt wymagający i bawili się do rana, zapominając o bożym świecie.
Handlarze byli sprytniejsi. Alkohol ukrywano w skrytkach pod podłogami, w toaletach i komórkach na podwórkach. Czasem handlarze dostawali „cynk” o planowanych wizytach milicji i wynosili trefny towar na dachy lub malowali podłogi mieszkań olejną farbą, uniemożliwiając przeszukanie.
Ulicę tę znali kiedyś wszyscy w Polsce. Agnieszka Osiecka napisała piosenkę „Kochankowie z ulicy Kamiennej”, której zwrotka wyryta jest dziś na płaskorzeźbie wmurowanej tu z inicjatywy łódzkiej grupy artystycznej.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?