MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sex, gwoździe, kawa i Eric

(rs)
Eric Bogosian
Eric Bogosian
Tytuły prowokujące: „Sex, prochy i rock&roll”, „Czołem wbijając gwoździe w podłogę”, „Obudź się i poczuj smak kawy”.

Tytuły prowokujące: „Sex, prochy i rock&roll”, „Czołem wbijając gwoździe w podłogę”, „Obudź się i poczuj smak kawy”. Nawet jeśli ktoś nie widział ani jednego z tych monodramów, wie, że to sceniczne hity, a Bronisław Wrocławski jest rewelacyjny...

„Sex...” od 1997 r. ma już prawie 450 spektakli i długie konto nagród. „Czołem...” blisko 130 (od 2000 r.), a „Obudź się...” po paru miesiącach dochodzi do trzydziestki.

Dziś w Teatrze Jaracza spektakl złożony z fragmentów tych przedstawień da Eric Bogosian – ich amerykański autor, jednocześnie aktor, który te teksty pisał dla siebie. Zaludnia swoje monodramy tłumem postaci, których reakcje, charaktery i postawy dobitnie – czasem boleśnie, to znów zabawnie – zaświadczają o tym, jacy jesteśmy my, współcześni.

O sobie

– Mam 51 lat. Od 24 lat tę samą żonę, dwoje dzieci. Prowadzę nudne życie bo tylko wtedy można być pisarzem. Teraz zajmuję się pisaniem powieści. Drugą, na nudny temat – o modelce, która przyjechała do Nowego Jorku i poznała starszego, bogatego mężczyznę – właśnie oddałem do druku. Aktorstwo to dla mnie rodzaj ucieczki. Bez konsekwencji można być kimś innym. Bycie samym sobą to dostatecznie ciężkie...

O teatrze

– Sytuacja jest trudna. To kryzys. W Nowym Jorku ziemia jest bardzo droga, więc niełatwo utrzymać teatr, dlatego jest on drogi, więc dla bogatych. A bogaci chcą być zabawiani, zatem sztuki muszą być przede wszystkim atrakcyjne. Dla nich wyjście do teatru to mniej więcej tak, jak wyjście na lody. Mnie takie podejście nie zadowala, ale tak jest. Ludzie naprawdę związani z teatrem na teatr nie mogą sobie pozwolić...

O swoich sztukach

– Nie zamierzam być „sumieniem Ameryki”. Ja zatrzymuję się nad drobnymi problemami. Prezentuję wiele postaci, ale żadna nie jest od początku do końca wizerunkiem jakiejś osoby. Na każdą składa się wiele cech różnych ludzi. Kiedy pisałem monodramy nagrywałem je na magnetofon a potem odsłuchując, stopniowo czyściłem tekst, pracując nad naturalnością języka. Powieści – po prostu siadam i piszę.

Eric Bogosian mówi o sobie jako typowym i nietypowym Amerykaninie. – Będąc dzieckiem 6 godzin dziennie nie wypuszczałem z ręki telewizyjnego pilota, ale też od dziecka tyle samo czasu spędzałem z książkami. Jestem człowiekiem, którego wewnętrzne uczucia są... mieszane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rusza 61. Festiwal w Opolu. Znamy szczegóły

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto